in. jako Pulsar czy Cherry, i oferowy z niemal kompletną gamą nadwoziową. Do Polski trafił w 1983 r. i w latach 80. był najtańszym samochodem zachodnim klasy kompaktowej, a jego liczne zalety zjednały mu wielu zwolenników. Szczególnym powodzeniem zawsze cieszyły się oszczędne silniki wysokoprężne. Zresztą nawet obecnie Sunny z dieslem z końcowych lat produkcji należy do najciekaszych propozycji za kwotę 8-10 tys. zł, nawet gdy na liczniku widnieje przebieg bliski 300 tys. km.Pomimo że Nissan późno przystąpił do "rewolucji projektowej", Sunny okazał się udanym projektem. Świadczy o tym również to, że następca - Almera - debiutujący w 95 r. niewiele się różnił na zewnątrz i wewnątrz. Dopracowanie konstrukcji da się zauważyć też pod względem jakości wykonania. Ocynkowane nadwozie skutecznie opiera się korozji. Także podwozie i komora silnika z reguły są wolne od rdzy. Jedynie można ją spotkać na rancie tylnych błotników i na progach w okolicy otworów odwodnieniowych. Także stan zawiasów i uszczelek nie budzi zastrzeżeń, a to u wielu konkurentów z połowy lat 90. nie jest takie oczywiste. Wygląd i dobrą jakość wykonania karoserii uzupełnia wysoki poziom bezpieczeństwa biernego (szczególnie podczas zderzenia czołowego). Słabą stroną Sunny'ego jest przestronność kabiny. Pozostawienie płyty podłogowej poprzednika negatywnie wpłynęło na ilość miejsca przeznaczonego dla osób z drugiego rzędu siedzeń. Jest tu też nisko. Natomiast wyraźnie wyższy komfort poczują kierowca oraz pasażer siedzący obok. Poza tym kabina robi dobre wrażenie. Tablica przyrządów czytelna, 4-stopniowy wentylator zapewnia dobrą wydajność, a suwakowe ustawienie temperatury i nawiewu wygląda może archaicznie, ale działa bez zarzutu. Istnieje też możliwość włączenia obiegu zamkniętego.Kierowca dysponuje wygodnym fotelem, który ma szeroki zakres regulacji. Płynnie można ustawiać wysokość i kąt pochylenia siedziska. Także twardość i ukształtowanie tylnej kanapy są zadowalające, choć niestety krótkie siedzisko usatysfakcjonuje tylko dzieci.Część bagażowa wersji sedan da się łatwo zagospodarować. Luk załadunku jest szeroki, próg - nisko położony, a pojemność 440 l i foremny kształt gwarantują przewóz czterech dużych walizek. Po złożeniu oparcia kanapy i zaakceptowaniu 5-cm progu można przewozić przedmioty o długości przekraczającej nawet 1,7 m. Mocnym punktem auta jest niezależne zawieszenie obu osi, zarówno jeśli wziąć pod uwagę walory użytkowe, jak i eksploatacyjne. Jedynie podczas pokonywania ciasnych łuków Sunny wykazuje lekką podsterowność. Stabilności zawieszenia na szczęścienie osiągnięto kosztem komfortu. Samochód z lekkim wahnięciem przejeżdża przez poprzeczne nierówności drogi. Przy okazji wychodzi na jaw dobry montaż plastików we wnętrzu. Wyboje nie są w stanie spowodować uciążliwych stuków ani wibracji.Duży wkład w komfortową podróż ma również wysokoprężny silnik Diesla. Na tle wolnossących konstrukcji z początku lat 90. odznacza się wysoką kulturą pracy i niskim hałasem. Jedynie tuż po zimnym rozruchu jednostka nieprzyjemnie się trzęsie. Dobra elastyczność i szeroki zakres użytecznych obrotów wpływają na rzadkie operowanie dźwignią zmiany biegów, której precyzja niestety pozostawia sporo do życzenia. Spalanie już nie. Sunny średnio zużywa około 6 l/100 km, a zastosowanie zwrotnego odprowadzania spalin wpłynęło na zmniejszenie emisji zanieczyszczeń.Opinia użytkowników oraz mechaników o Sunnym jest pozytywna. Egzemplarze regularnie serwisowane nawet po przejechaniu 300 tys. km stanowią ciekawą propozycją na tle klasowych konkurentów. Ceny markowych zamienników są stosunkowo niskie. Także Nissan większość podzespołów oferuje po atrakcyjnych cenach.75-konny, niewysilony diesel okazjonalnie sprawia problemy. Co ciekawe, nie ma większych kłopotów z rozruchem w mroźne dni, oczywiście, jeśli jednostce nic nie dolega. Pochlebne opinie zbiera układ wtryskowy Kiki. Jedynie jego obsługa może sprawić pewne kłopoty nieautoryzowanym warsztatom. Mechanicy zalecają wymianę wtryskiwaczy po przejechaniu 150-200 tys. km.Podczas jazdy próbnej warto uwagę zwrócić na reakcję skrzyni biegów podczas podróży na 5. biegu. Wiele egzemplarzy miało problemy właśnie z nadbiegiem, co objawiało się samoczynnym wyłączaniem go lub brakiem możliwości włączenia. Sprzęgło zazwyczaj wymaga wymiany po przejechaniu ponad 150 tys. km, podobne przebiegi dotyczą półosi napędowych. Pozostałe elemety eksploatacyjne nie zużywają się szybciej niż u konkurentów. Wysoko należy ocenić też odporność zawieszenia na kiepską jakość naszych dróg.
Grzeczny, solidny i niedrogi
Przez wiele lat Sunny należał do najchętniej kupowanych aut w swojej klasie na świecie. Sprzedawany był pod kilkoma nazwami, m.