Pod koniec lat 90. Escort i Astra kosztowały o kilka tysięcy złoty mniej od konkurentów. Dlatego chętnie były kupowane nie tylko przez prywatnych odbiorców, lecz także przez firmy. Obecnie egzemplarze 5-7-letnie (z końcowego okresu produkcji) wycenia się na 15-16 tys. zł. To atrakcyjna propozycja. Przyjrzyjmy się, co oferują te modele wyposażone w silniki 1.6.Historia obydwu aut sięga początku lat 90.: Escort debiutował w 1990 r., Astra - rok później. Spadkobierca Kadetta aż do końca produkcji nie przeszedł poważnych modyfikacji. Natmiast Escort wyglądający początkowo nieco archaicznie dopiero przy okazji liftingu w 95 r. nabrał obłości popularnych w latach 90. Obydwa auta były produkowane w Polsce. Escorty zjeżdżały do 2000 r. z taśm fabryki Forda w Płońsku, Astrę w latach 1994-98 montowano na Żeraniu. Później produkcję przeniesiono do fabryki Opla w Gliwicach i jeszcze przez cztery lata auto oferowano - już pod nazwą Astra Classic - na niektórych rynkach Europy. Czy miejsce montażu w Polsce wpłynęło na jakość wykonania? Zdaniem użytkowników - tak. Dotyczy to głównie Escortów z początkowych lat produkcji. Znane są przypadki niedokładnego uszczelnienia szyby przedniej. Poważny problem to także korozja nadwozia. Ujawnia się po kilku latach na łączeniu tylnego słupka z błotnikiem, progach oraz klapie bagażnika (w okolicach silniczka wycieraczki). Problemy korozyjne występują też u konkurenta, choć w nieco mniejszym stopniu - dotyczy to egzemplarzy sprzed 1998 roku oraz, co zrozumiałe, egzemplarzy powypadkowych.Walory użytkowe Astry przewyższają EscortaW porównaniu walorów użytkowych karoserii, cenionych szczególnie w wypadku wersji kombi, nieznacznie wygrywa Astra. Pomimo że ma krótszą karoserię i dysponuje mniejszym rozstawem osi, oferuje więcej miejsca na nogi pasażerów drugiego rzędu siedzeń. Escort zapewnia większą przestrzeń nad głowami. Komfort podróży na tylnych siedzeniach Astry nie został przepłacony utratą pojemności bagażnika. Za tylnymi drzwiami kryje się olbrzymi bagażnik (pojemność 500 l) - konkurent ma o 40 l mniej. Jeszcze drastyczniej prezentuje się porównanie przestrzeni po złożeniu kanapy. W Astrze otrzymujemy powierzchnię ładunkową o długości prawie 1,7 m (1,58 m w Escorcie) i 1630 l przestrzeni bagażowej, czyli o 205 l więcej niż u rywala. To prawie różnica klas. Escort nieco nadrabia wielkością miejsca pomiędzy wnękami kół. Może też przewozić bagaż cięższy o 25 kg niż konkurent. Poza tym zawieszenie Forda znakomicie radzi sobie z tym ciężarem. Pewnie trzyma się drogi i daje poczucie kontroli nawet podczas nerwowych manewrów. W podobnej sytuacji zapanowanie nad miękko zestrojonym zawieszeniem Astry będzie wymagało od kierowcy dużo większego skupienia. Jednak zadowolenie z jazdy Escortem nie trwa zbyt długo. Jego delikatny układ jezdny szybko wymaga "rekonwalescencji". Dość często wymieniać trzeba tuleje wahaczy oraz drążki stabilizatora, nieco rzadziej tuleje tylnej belki. Nietrwałe są również łączniki drążka stabilizatora (koszt wymiany ok. 250 zł). Elementy zawieszenia w Astrze wytrzymują wyraźnie większe przebiegi. Trwałość amortyzatorów oraz końcówek układu kierowniczego jest zbliżona,samej przekładni już nie. W obydwu autach szybko pojawia się luz, jednak wycieki oleju są tylko domeną Escorta.Jeśli chodzi o inne podzespoły podwozia Astry i Escorta, to przy rutynowych przeglądach trzeba regularnie kontrolować hamulce tylnej osi (mechanicy zalecają gruntowne czyszczenie co 100 tys. km) oraz sprawdzać stan łożysk.Porównywane auta są napędzane silnikami 1.6, które powinny bez większych oprów poradzić sobie z przetransportowaniem całej rodziy wraz z ekwipunkiem. Ich konstrukcja jest niemal identyczna - m.in. wtrysk wielopunktowy, DOHC i 16-zaworowa głowica. Większą mocą dysponuje jednostka Opla - 100 KM. Zapewnia lepsze przyspieszenie i elastyczność. 90-konny silnik Escorta sprawia wrażenie przytłuminego. Co ciekawe, spala średnio 8,2 l/100 km, co na tle Astry jest wynikiem gorszym o 0,8 l/100 km (dane testowe). Trwałość podobna, ceny części są różneJeśli porównamy obydwa silniki pod względem trwałości,różniaca wyraźnie się zaciera. Silnik Forda rzadko ulega awariom, a jego jedyna pięta achillesowa to nietrwały elektrozawór wolnych obrotów. Konieczna jest wymiana (koszt ok. 600 zł), gdyż czyszczenie pomaga na krótko lub wcale. Jednostka Opla cierpi na uszkadzenia sondy lambda. W obydwu wypadkach okresową wymianę paska rozrządu należy skrócić ze 120 do 90, a nawet do 60 tys. km. W zestawieniu ceny części i ich dostępności (na rynku zamienników i w ASO) przewagę uzyskuje Astra. Ale już niektóre okresowe zabiegi eksploatacyjne, np. wymiana filtrów powietrza czy paliwa, rzadziej dokonywane są w Escorcie. Opel cieszy się większym zainteresowaniem na rynku używanych, za to Ford ma często lepsze wyposażenie. Można jeszcze długo wymieniać dobre i złe strony obydwu aut. Jednak więcej atutów znajdziemy po stronie Astry.
Najtańsze i najpopularniejsze
Ford i Opel od wielu lat są liderami w dziedzinie aut kombi klasy kompaktowej. Na tak dużą popularność miała wpływ, co oczywiste, korzystna cena.