• Koncern Volkswagena zaliczył w ostatnich latach wiele silnikowych wpadek, ale nie oznacza to, że wśród motorów stosowanych w Volkswagenach nie ma takich, które polecamy.
  • Kupując używanego Volkswagena, warto sprawdzić, z którą generacją silnika mamy do czynienia
  • Z Volkswagenem jest tak, że trzeba wiedzieć, które silniki wybrać. Nawet wśród polecanych przez nas motorów 1.9 TDI zdarzają się bowiem takie serie, które mają problemy

W ostatnich latach Volkswagen nie ma zbyt dobrej ręki do popularnych jednostek napędowych. Najpierw wpadka z wersją 2.0 TDI PD, która ulegała poważnym awariom. Później na rynku zadebiutowały niedopracowane motory z rodziny TSI (EA111 oraz EA888), z którymi wielu użytkowników wciąż ma problemy. W ostatnim czasie doszły do tego kłopoty spowodowane tzw. aferą Dieselgate, czyli fakt, że przyłapano koncern Volkswagena na stosowaniu fałszywego oprogramowania w silnikach Diesla 1.6 oraz 2.0 TDI CR. Dzięki niemu w czasie badania homologacyjnego była zaniżana emisja szkodliwych substancji do atmosfery.

Auta z „oszukanymi” silnikami (powstałe między 2008 a 2015 r.) trafiły na akcję przywoławczą, ale jak wskazują ich użytkownicy, po wgraniu nowego oprogramowania zdarzają się przypadki pogorszenia osiągów, a niektóre egzemplarze zaczynają więcej palić. Generalnie jednak silniki TDI z wtryskiem common rail, o ile należycie się je serwisuje, nie sprawiają dużych problemów podczas eksploatacji. Oczywiście, nie są to motory idealne, ale też nie zaliczyły tak spektakularnych wpadek, jak jednostka 2.0 TDI z pompowtryskiwaczami. To z tego powodu jeden z silników TDI CR – popularny motor 1.6 TDI – trafił do naszego zestawienia.

Polecamy także serię silników TSI o mniejszej pojemności, ale zaznaczamy, że mowa tutaj o najnowszej rodzinie, którą producent oznaczył jako EA211. Te motory nie mają wiele wspólnego ze starszymi silnikami – poza podobnym nazewnictwem (TSI) – których trwałość pozostawiała sporo do życzenia. Do naszego zestawienia trafiły także starsze motory: benzynowy 1.6 8V MPI i turbodiesel 1.9 TDI. Oba są wciąż bardzo popularne w używanych modelach Volkswagena i sporo ich znajdziecie na rynku. Pamiętajcie jednak, że o tym, czy warto się nimi zainteresować, w dużej mierze decyduje stan techniczny, a wiele z nich ma już bardzo duże przebiegi.

Kupując używanego Volkswagena, warto też dobrze wybrać skrzynię biegów. Polecamy głównie przekładnie manualne, które – nawet gdy wymagają napraw – nie nadszarpną przesadnie waszego budżetu. O wiele gorzej jest w przypadku dwusprzęgłowych przekładni DSG. Zwykle po przebiegach rzędu 150-200 tys. km wymagają dość drogich napraw. Kosztowne są wymiana zespołu sprzęgieł oraz remont mechatroniki, która szczególnie w starszych wersjach dość często odmawia posłuszeństwa.

Silniki 1.2 i 1.4 TSI: tylko po zmianach

Foto: Auto Świat

W przypadku popularnych jednostek benzynowych o mniejszej pojemności Volkswagen odrobił lekcje – silniki nowej generacji są udane i trwałe.

Seria motorów EA211 nie miała łatwego zadania, bo starsza generacja doładowanych benzyniaków Grupy VW (EA111) zaliczyła kilka poważnych wpadek. Nowe silniki zadebiutowały w autach VW wraz z prezentacją Golfa VII w 2012 r., później zaś trafiły też do innych Volkswagenów. Polecamy wersje 1.2 i 1.4 TSI. Drugą z nich znajdziecie poza Golfem także w: Passacie B8 (od 2014 r.), obu generacjach Tiguana (od 2015 r.) oraz w Sharanie II (od 2015 r.).

Choć z grubsza założenia konstrukcyjne są zbliżone (nadal bezpośredni wtrysk, doładowanie, aluminiowy blok oraz tłoki), większość elementów silnika uległa zmianie. Mocno odchudzono w nim wał korbowy oraz korbowody, co przyczyniło się do zmniejszenia masy, ale nie wpłynęło na żywotność jednostki napędowej. W napędzie rozrządu pojawił się pasek. Mechanicy i użytkownicy pozytywnie oceniają te silniki, do tego nie palą one dużo.

Optymalnym wyborem jest wersja 1.4 TSI/140 KM, która ma zmienne fazy rozrządu zaworów ssących, ale z jej wariatorem nie ma żadnych problemów. Awarie tego typu zdarzały się w silniku 1.2 TSI na początku produkcji, ale rozwiązano je akcją serwisową. Motor 1.4 TSI/140 KM nie ma dwumasowego koła zamachowego.

Polecane wersje silników 1.2 i 1.4 TSI

Foto: Auto Świat

Silniki 1.2 i 1.4 TSI - to nam się podoba: wysoka trwałość, niska masa i niewielkie wymiary silników, małe zapotrzebowanie na paliwo, duża rozpiętość mocy.

Silniki 1.2 i 1.4 TSI - to nam się nie podoba: spore skomplikowanie motorów serii EA211, to, że kolektor zintegrowano z głowicą silnika (potencjalnie droga wymiana).

Silnik 1.6 8V - wciąż w dobrej formie

Foto: Auto Świat

Silnik MPI o pojemności 1,6 litra to jedna z najbardziej polecanych jednostek Volkswagena, która do tego w dalszym ciągu jest popularna.

O jednostce 1.6 MPI pisaliśmy już, polecając silniki Audi, ale ten motor bardzo często spotyka się w modelach Volkswagena. Jego największą wadą z obecnego punktu widzenia jest to, że większość tych motorów może być już mocno wyeksploatowana. Jeśli jednak spotkacie auto w dobrym stanie, warto się nim zainteresować. Silnik 1.6 MPI (wtrysk wielopunktowy) pojawił się w Volkswagenach już w 1994 r., a po raz ostatni w wariancie 8V w UE zamontowano go w 2013 r. (czyli wtedy, gdy karierę rynkową zakończyła 6. generacja Golfa w wersji Variant).

To, że tak długo był oferowany, wynika z tego, że klienci poszukiwali prostego i trwałego silnika, który może nie zapewnia zbyt dobrych osiągów, ale odwdzięcza się bezproblemową eksploatacją przez długie lata. Największą wadą wymienianą przez nich było spore zapotrzebowanie na paliwo – z tego powodu silnik 1.6 8V często jest łączony z instalacją LPG.

Dodamy, że bardzo dobrze ją znosi, ale uważajcie na źle serwisowane egzemplarze z dużym przebiegiem, bo mogą one wymagać już drogich napraw. Na szczęście na rynku są samochody, w których gaz nie był jeszcze montowany. Silnik 1.6 8V ma też bardzo tanie części zamienne i prostą budowę, naprawy są więc łatwe.

Pocane wersje silnika 1.6 8V

Foto: Auto Świat

Silnik 1.6 8V - to nam się podoba: wysoka trwałość, prosta budowa, tanie części zamienne, duża podaż na rynku, łatwość montażu instalacji LPG.

Silnik 1.6 8V - to nam się nie podoba: przeciętne osiągi, spora paliwożerność, wiele mocno wyeksploatowanych egzemplarzy (szczególnie te z LPG).

Silnik 1.6 TDI: więcej zalet niż wad

Foto: Auto Świat

Diesel 1.6 TDI, gdy należycie go serwisujecie, może odwdzięczyć się sporą trwałością. Motor ten zapewnia przyzwoite osiągi i niewiele pali.

Diesel 1.6 TDI to silnik, który w portfolio Volkswagena godzi różne segmenty, bo montowany był i jest zarówno w Polo, jak i w Passacie. Znajdziecie go nawet w wybranych modelach dostawczych. Różne wersje mocy (od 75 do 120 KM) sprawiają jednak, że to wybór raczej dla spokojniejszych kierowców. Z drugiej strony jednostka ta odwdzięcza się niewielkim spalaniem – w małych modelach da się utrzymać średnią na poziomie 5 l/100 km, w większych oscyluje ono w okolicach 6,5 l.

Motor 1.6 TDI ma wtrysk common rail z piezoelektrycznymi wtryskiwaczami, które niestety są dość kłopotliwe w regeneracji. Lepiej więc tankować pewne paliwo. Mechanicy radzą także, żeby nie stosować w przypadku tego motoru interwału wymiany oleju long life (co 30 tys. km), lecz wymieniać go co 15 tys. km lub raz na rok.

Podobnie zalecają też skrócenie interwału wymiany napędu rozrządu do 150 tys. km, wraz z pompą wody, która potrafi nie wytrzymać zakładanego przez producenta przebiegu 180 tys. km. Poza tym z tym motorem nie ma dużych problemów. W autach użytkowanych głównie w mieście dochodzi do zapychania się filtra cząstek stałych, ale można go za kilkaset złotych wyczyścić, a sama wymiana też nie jest droga.

Polecane wersje silnika 1.6 TDI

Foto: Auto Świat

Silnik 1.6 TDI - to nam się podoba: duża trwałość, niewielkie zużycie oleju napędowego, atrakcyjne ceny części zamiennych, duża podaż na rynku.

Silnik 1.6 TDI - to nam się nie podoba: spora wrażliwość na jakość oleju napędowego, zbyt długie interwały wymiany oleju ustalone przez VW w trybie long life.

Silnik 1.9 TDI - wytrzymały i prosty

Foto: Auto Świat

To ten motor sprawił, że używane Volkswageny z dieslami stały się bardzo popularne. Naszym zdaniem wciąż warto się nim zainteresować.

Jeden z najpopularniejszych diesli ostatnich lat – przez jednych uwielbiany, przez innych wyśmiany – pod względem trwałości nie ma się czego wstydzić. Oczywiście, pod nazwą „1.9 TDI” spotkacie całą rodzinę silników, z których jedne są lepsze, a inne gorsze, ale generalnie to trwała konstrukcja, która dzięki prostej budowie i dostępowi do tanich części zamiennych nie jest szczególnie droga w naprawach.

Polecamy przede wszystkim starsze odmiany, wyposażone jeszcze w rozdzielaczową pompę wtryskową (np. te o mocy 90 KM z Golfa IV, które mają prostą turbinę i nie znajdziecie w nich dwumasowego koła zamachowego). Niestety, znalezienie niezajeżdżonego VW z tym silnikiem jest już bardzo trudne. Nieco łatwiej o nowsze odmiany z pompowtryskiwaczami, ale i w ich przypadku liczba silników w dobrym stanie jest z roku na rok coraz mniejsza.

Warto pamiętać także o awaryjnej wersji BXE (moc 105 KM; produkowana w latach 2005-10), w której znane są przypadki obrócenia panewek. Motor ten znajdziecie w piątej generacji Golfa (i w modelach powstałych na jego bazie: Golfie Plusie, Jetcie oraz Touranie), a także w Passacie B6. Problematyczny może być też DPF z wersji BLS.

Polecane wersje silnika 1.9 TDI

Foto: Auto Świat

Silnik 1.9 TDI - to nam się podoba: duża wytrzymałość, ogromna rozpiętość wersji mocy, tanie części zamienne, dość prosta budowa, ogromna podaż.

Silnik 1.9 TDI - to nam się nie podoba: wiele wyeksploatowanych i niedoinwestowanych aut z 1.9 TDI, awaryjne wersje BXE, problemy z DPF-em w BLS.

Niepolecane silniki grupy Volkswagena

Foto: Auto Świat

Lista niepolecanych silników stosowanych w kilkuletnich Volkswagenach jest dość długa. Wybraliśmy dla was kilka, które naszym zdaniem są najgorsze. Pierwszy na liście znalazł się motor 1.2 TSI (EA111), w którym dość powszechne są problemy z elektroniką sterującą. Temu silnikowi mogą także przytrafić się kłopoty z turbiną.

Jeszcze gorzej jest w przypadku 1.4 TSI (również rodzina EA111). Zaczęło się od problemów z łańcuchem rozrządu, który hałasował już po około 40-50 tys. km. Później doszły jeszcze gorsze awarie – w wersjach 122- oraz 125-konnych dochodziło do pękania tłoków. Na tym jednak nie koniec: zwiększony pobór oleju, nagar na zaworach, problemy wersji z turbosprężarką i kompresorem i wiele, wiele innych. Co prawda, producent modernizował ten motor, ale niestety, wolna od wad jest dopiero najnowsza rodzina doładowanych benzyniaków o oznaczeniu kodowym „EA211”.

To jednak nie wszystko, bo do niepolecanych silników Volkswagena trafiają także motory TSI o większej pojemności. Mowa tu o serii EA888, czyli silnikach 1.8 oraz 2.0. Oba wciąż znajdują się w ofercie i zdaniem producenta zostały już poprawione pod koniec 2011 r. Nie było oficjalnej akcji przywoławczej na ten silnik i na rynku wciąż można znaleźć jednostki, które nie przeszły napraw. Problem w przypadku tego motoru to zbyt duży pobór oleju, wynikający z wadliwej budowy pierścieni tłokowych. To właśnie te elementy powodują, że zużycie oleju jest tak duże.

Oczywiście, na rynku można znaleźć zmodernizowane części, ale remont jednostki napędowej nie jest tani i nie wszyscy użytkownicy decydują się na wymianę wszystkich elementów. Oprócz tego silniki serii EA888 mają też problem z nagarem gromadzącym się na zaworach, do tego dochodzą kłopoty ze szwankującymi wałkami rozrządu. Jeśli więc planujecie zakup Volkswagena z tą jednostką, sprawdźcie, czy była już remontowana i jeśli tak – które części podlegały wymianie.

Ostatnim z niepolecanych motorów jest diesel 2.0 TDI, jeszcze w wersji z pompowtryskiwaczami. Silnik, który zbudowano na udanym motorze 1.9 TDI, okazał się kompletną klapą. Największy problem zaliczył z głowicą, która w wersji 16V została wykonana ze zbyt słabego materiału i pękała, przez co użytkownik był narażony na spore wydatki. Analogiczne problemy były też w odmianie 8V, w której głowica „osiadała”. Jakby tego było mało, 2.0 TDI ma nietrwałe wtryski oraz awaryjny napęd pompy olejowej, czyli coś, co może doprowadzić do bardzo kosztownych problemów i nawet zatrzeć silnik. Kupując używanego Volkswagena, warto też sprawdzić, z którą wersją 1.9 TDI mamy do czynienia, bo nie wszystkie są godne polecenia.

Niepolecane wersje silników Volkswagena

Foto: Auto Świat

Naszym zdaniem

Z Volkswagenem jest tak, że trzeba wiedzieć, które silniki wybrać. Nawet wśród polecanych przez nas motorów 1.9 TDI zdarzają się bowiem takie serie, które mają problemy. Generalnie jednak da się znaleźć w używanych autach VW jednostki godne polecenia. Jak zwykle przed zakupem radzimy dobrze przyjrzeć się konkretnemu autu i w miarę możliwości potwierdzić przebieg – nawet najlepsze silniki mogą być bowiem zużyte!