"W latach 2004-2013 przedstawiciele BMW, Daimlera i Volkswagena regularnie, dwa razy do roku, spotykali się z producentami stali, firmami kuźniczymi i dostawcami wielkich systemów i wymieniali się informacjami na temat jednolitych stawek za ciągnione wyroby stalowe" - tłumaczy w komunikacie szef Bundeskartellamt Andreas Mundt. W jego ocenie takie praktyki prowadziły do sytuacji, w której eliminowany był czynnik konkurencji cenowej.

Urząd przypomina, że w procesie produkcyjnym koncerny motoryzacyjne korzystają z elementów, które powstają z ciągnionej stali. Są one kupowane zarówno od zewnętrznych firm, jak i wytwarzane we własnych kuźniach. Jako rzadki materiał stal ciągniona kupowana jest do tego celu wcześniej. Z reguły jest sprzedawana na podstawie określonego modelu, na który składa się cena podstawowa oraz stawka na złom i aluminium. Jej cena stanowi z reguły mniej niż 1 proc. całościowego kosztu samochodu.

Bezprawnie ustalone ceny obowiązywały co najmniej do 2016 roku - podał urząd antykartelowy.

BMW zapowiedziało, że zapłaci grzywnę w wysokości do 28 mln euro. Daimler podał, że musi wnieść opłatę 23,5 mln euro. VW natomiast odmówił komentarza na temat wysokości kary, ale zaznaczył, że z zadowoleniem przyjmuje zakończenie postępowania.

Stal ciągniona służy m.in. do produkcji wałów korbowych, kół zębatych czy drążków sterowniczych.