- Policja zatrzymała 18-letniego kierowcę w powiecie łaskim, który jechał tragicznym Seatem na drodze publicznej
- Pojazd miał liczne uszkodzenia, przeróbki konstrukcyjne i wycieki płynów, co stwarzało zagrożenie dla bezpieczeństwa
- Funkcjonariusze nałożyli na kierowcę mandat w wysokości 5000 zł, punkty karne oraz zatrzymali dowód rejestracyjny auta
Jak wynika z ustaleń policji, młody kierowca, który prawo jazdy posiadał zaledwie od czterech miesięcy, postanowił doskonalić swoje umiejętności za kierownicą Seata na... polu. Niestety, po zakończeniu "szkolenia" 18-latek wpadł na pomysł, by wyjechać na drogę publiczną. Skutek? Już po chwili jedno z kół pojazdu odpadło, a z auta zaczęły wyciekać płyny eksploatacyjne.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Bogacz dostał zdjęcie z fotoradaru. Ma zapłacić 400 tys. zł, bo jechał 77 km/h w mieście
Seat był w opłakanym stanie. Kierowca dostał 5000 zł mandatu
Stan techniczny pojazdu pozostawiał wiele do życzenia. Seat miał liczne przeróbki konstrukcyjne z ostrymi krawędziami, wgniecenia, ubytki w karoserii i ślady korozji. Zużyte opony dodatkowo potęgowały zagrożenie. Policjanci nie mieli wątpliwości – taki pojazd nie powinien znajdować się na drodze.
Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny auta, a na młodego kierowcę nałożyli mandat w wysokości 5000 zł. Dodatkowo 18-latek "wzbogacił się" o punkty karne, co w przypadku świeżo upieczonych kierowców może mieć poważne konsekwencje.
- Przeczytaj także: Następny "agent" na przejeździe. Zignorował czerwone. Opóźnił 42 pociągi i za to zapłaci
Młody kierowca musi uważać, by nie stracić prawa jazdy
Przypomnijmy, że dla kierowców posiadających prawo jazdy krócej niż rok, limit punktów karnych wynosi 20. Po jego przekroczeniu kierowca automatycznie traci uprawnienia. W przypadku bardziej doświadczonych kierowców (powyżej roku) limit ten wynosi 24 punkty.
Pamiętajmy, że każdy kierowca ma obowiązek utrzymywać swój pojazd w pełnej sprawności technicznej. Zaniedbania w tym zakresie mogą mieć tragiczne skutki. Na szczęście młody kierowca z Seata miał szczęście, bo nie jechał szybko. Dzięki temu uniknął konsekwencji zdrowotnych, które mogłyby wyniknąć z kolizji z takim samochodem.
- Przeczytaj także: Zaczęli. Kierowcy tracą prawa jazdy w zaskakującym miejscu. Mandaty lecą jeden za drugim
Kierowca musi utrzymać samochód w prawidłowym stanie technicznym
Trzeba jednocześnie pamiętać, że nawet jeśli samochód ma ważne badania techniczne, to daleko idące przeróbki, powodujące, że auto nie powinno znajdować się na drodze, mogą spowodować, że funkcjonariusze policji sami odbiorą dowód rejestracyjny. Samochód taki, jak ten Seat zapewne skończy na złomie, chyba że właściciel uzna, że będzie z niego korzystał poza drogami publicznymi. To jednak wcale nie oznacza, że w przypadku spowodowania wypadku, nie będzie odpowiadał za stan techniczny pojazdu.