Nie tylko kenijska prasa, ale także światowe media rozpisuje się na temat Sobiesława Zasady, polskiej legendy rajdowej. Trzykrotny rajdowy mistrz Europy i jedenastokrotny triumfator krajowych mistrzostw postanowił w wieku 91 lat sprawdzić się ponownie za sterami rajdówki i to nie byle gdzie, bo na jednym z trudniejszych rajdów cyklu Mistrzostw Świata – Rajdzie Safari.

To, jak popularny stał się tam Zasada, może świadczyć fakt, że na pierwszym oesie kibice kenijscy skandowali jego nazwisko. Trudno się temu dziwić, bo to nie lada wyczyn. Polak stał się już rekordzistą – jest oficjalnie najstarszym kierowcą, jaki wystąpił w całej historii cyklu WRC. Do tej pory rekord należał do Leifa Vold-Johansena, Norwega, który w wieku 82 lat w 1994 r. wystartował w Rajdzie Monte Carlo.

"Czuję się jak senior, ale chciałbym dojechać do mety. Mam nadzieję, że pobiję swój rekord jak skończę 100 lat" - powiedział Zasada po zakończeniu pierwszego odcinka specjalnego.

Rajd Safari to dobrze znane zawody dla Zasady

Rajd Safari miał także długą przerwę z Rajdowymi Mistrzostwach Świata (WRC). Zawody powróciły w tym roku do kalendarza po 19 latach! Jednak wcześniej były w nich przez wiele lat. Afrykański klasyk pierwszy raz odbył się w 1952 r. pod nazwą Rajd Koronacyjny z okazji wstąpienia na tron brytyjskiej królowej Elżbiety II (Kenia była wtedy jeszcze kolonią brytyjską).

Sobiesław Zasada ma już spore doświadczenie na afrykańskich oesach. To jego 9 start w tej imprezie. Po raz pierwszy Pan Sobiesław zmierzył się z afrykańskimi szutrami w 1969 r. W 1972 Zasada osiągnął swój najlepszy rezultat podczas afrykańskich zmagań, zdobywając drugie miejsce. Ostatni raz polski kierowca pojawił się na wyboistych drogach Kenii w Rajdzie Safari w 1997 r., a jego pilotem była... żona Ewa. Wtedy małżeństwo osiągnęło drugie miejsce w grupie N, jadąc Mitsubishi EVO III.

Tym razem Sobiesław Zasada wystartował Fordem Fiesta w specyfikacji Rally3. Konstrukcja, która powstaje w polskim oddziale M-Sportu, ma 400 Nm i 210 KM mechanicznych, sekwencyjną skrzynię i napęd na obie osie. Pilotem Pana Sobiesława jest tym razem Tomasz Borysławski.

Sobiesław Zasada to nie jedyny Polak startujący w tegorocznej edycji Rajdu Safarii. W zawodach jedzie także inna polska załoga – Daniel Chwist i Kamil Heller, którzy zasiadają za sterami Forda Fiest w wyższej specyfikacji Rally2. Obecność Daniela Chwista, który startuje w cyklu Rajdowych Mistrzostw Polski, nie jest tu przypadkowa, bowiem obaj kierowcy są spokrewnieni. Chwist jest wnukiem Sobiesława Zasady.