Jest to już drugi tak wysoki wynik OS-owy młodego motocyklisty Orlen Team i Automobilklubu Polski podczas pierwszej rundy eliminacyjnej Mistrzostw Świata FIM.

Jacek Czachor do mety dojechał dwunasty. Po przedostatnim etapie rajdu zawodnicy Orlen Team i Automobilklubu Polski w klasyfikacji generalnej zajmują odpowiednio: Przygoński - piąte, a Czachor - ósme miejsce.

Podczas dzisiejszego etapu panowały bardzo złe warunki atmosferyczne. Silny wiatr rozwiewał piasek, który mocno ograniczał widoczność. Pomimo tych niedogodności na trasie 314 kilometrowego odcinka doszło do wyjątkowo pasjonującej rywalizacji.

Zawodnicy ze ścisłej czołówki walczyli o każdą sekundę. Jakub Przygoński przez większą cześć etapu trzymał się najszybszych zawodników i jechał za nimi, by zaatakować dopiero pomiędzy ostatnim punktem kontrolnym, a finiszem.

Strategia ta przyniosła zamierzone rezultaty i ostatecznie zawodnik Orlen Team przekroczył linię mety z czasem o niespełna minutę słabszym od najszybszego kierowcy klasyfikowanego w kategorii motocykle. Odcinek niespodziewanie wygrał jadący quadem reprezentant Zjednoczonych Emiratów Arabskich - Obaid Echtibi, drugie miejsce zajął Sean Gaugain.

- Zaczynaliśmy bez dojazdówki o 6 rano. Pierwsze 70 km odcinka było ciężkie, czułem zmęczenie po wczorajszym etapie. Później zaczęły się robić 3-4 metrowe wydmy z bardzo miękkiego piasku przy najeździe, a na końcu twarde. Po tych wydmach musiałem delikatnie skakać by wpadać w ten miękki piach. Było to dosyć trudne, ale tam zacząłem rozwijać tempo. Dalsza cześć odcinka prowadziła po szerokich, twardych piaskowych drogach. Tam motocykle rozwijały około 160 km/h. Całość poszła dobrze i jestem zadowolony z tego odcinka. Jestem piąty w klasyfikacji generalnej i mam około 3,5 minuty przewagi nad kolejnym zawodnikiem. Na pewno będzie się starał mnie dogonić, ale ja nie zamierzam się poddać – powiedział Jakub Przygoński.

Jacek Czachor cały odcinek przejechał bardzo równym, szybkim tempem.Kapitan ORLEN Team od początku do końca etapu pewnie trzymał swoją pozycję. Czachor zapowiada walkę o zwycięstwo w klasie produkcyjnej, w której obecnie prowadzi.

- Burza piaskowa złapała nas na szczęście dopiero na koniec odcinka i głównie na objazdówce, trwa cały czas. Zaraz po starcie szybko dogoniłem zawodników przede mną i cały czas jechałem w grupie. Dzisiejszy odcinek miał kilka szybki prostych, ale było również kilka partii z głębokimi wydmami o takiej charakterystyce, której jeszcze nie było podczas tego rajdu. Z każdym kolejnym dniem rajdu jedzie mi się coraz lepiej. Jestem na ósmej pozycji w klasyfikacji generalnej. Prowadzę klasę motocykli produkcyjnych, gdzie każdy motocykl jest oznakowany i można dokonywać wyłącznie określanych w regulaminie modyfikacji. Chcę wygrać tę klasę. Na jutro zmieniam tylną zębatkę, aby mieć większą prędkość maksymalną – wyjaśniał Jacek Czachor.

Jutro ostatni dzień rajdu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ostatni 275 kilometrowy odcinek Moreeb – Abu Dhabi biegnie po bardziej niż dotychczas utwardzonej nawierzchni.

Zapewne dojdzie na nim do ostatecznego starcia pomiędzy liderami klasyfikacji generalnej Marc’em Coma i Cyrilem Despres, których dzielą niespełna dwie minuty.

Wyniki 4. etapu (Moreeb - Moreeb: OS 314 km)

Klasyfikacja motocyklistów po 4. etapach

MiejsceImię i nazwisko (motocykl)Wynik / strata1.Marc Coma (KTM 690)16:36.23 godz.2.Cyril Despres (KTM 690)1.50 min..3.Pål Anders Ullevålseter (KTM 690)9.35 min.4.Sean Gaugain (Honda CRF 450X)21.51 min.5.Jakub Przygoński (PL) KTM 69030.33 min.6.Mark Ackerman (ZA) KTM 45033.09 min.7.David McBride (GB) Honda CRF 450X35.52 min.8.Jacek Czachor (PL) KTM 6901:20.2 godz..