• Martin Winterkorn został oskarżony o cztery przypadki naruszenia prawa federalnego USA
  • Były prezes Volkswagena jest dziewiątą osobą, której postawiono zarzuty w sprawie prowadzonej przez amerykański wymiar sprawiedliwości
  • W dotychczas prowadzonym postępowaniu na karę więzienia i grzywny skazano dwóch pracowników Volkswagena. Na ekstradycję do USA czeka zaś menedżer Audi

Sama dymisja to nie wszystko. Po ujawnieniu oszustwa związanego z silnikami Diesla Martin Winterkorn zrezygnował w 2015 roku ze stanowiska prezesa zarządu Volkswagena. Niemal po trzech latach od ustąpienia ze stanowiska Winterkorn usłyszał zarzuty w ramach oskarżenia wniesionego do sądu federalnego dla okręgu Michigan w Detroit.

Akt oskarżenia obejmuje zarzuty dotyczące tzw. spisku mającego na celu wprowadzenie w błąd amerykańskich regulatorów oraz oszustw związanych z długoletnim programem Volkswagena. To konsekwencja skandalu związanego z fałszowaniem wyników pomiarów emisji spalin silników TDI.

W sumie Winterkorn został oskarżony o cztery przypadki naruszenia prawa federalnego. Amerykańscy prokuratorzy (m.in. dwóch pełniących funkcję prokuratorów generalnych) zarzucają spisek wspólnie z innymi wysokimi rangą pracownikami koncernu oraz oszustwa dotyczące samego oprogramowania fałszującego. W akcie oskarżenia wskazano również, że mimo informacji (w 2014 i w 2015 roku) o oszustwach prezes Volkswagena zdecydował wspólnie z najwyższym kierownictwem o kontynuowaniu fałszowania wyników pomiarów.

W komunikacie Departamentu Sprawiedliwości czytamy o oszukiwaniu amerykańskich klientów oraz Stanów Zjednoczonych, a także o składaniu nieprawdziwych oświadczeń dla organów nadzoru oraz samej opinii publicznej. Zawarto nawet wypowiedź prokuratora generalnego - Jeff Sessions stwierdził: „Jeśli spróbujesz oszukać Stany Zjednoczone, zapłacisz za to wysoką cenę”.

Winterkorn jest dziewiątą osobą, której postawiono zarzuty. W dotychczas prowadzonych postępowaniach na karę grzywny i więzienia skazano już kilku pracowników koncernu. Na 40 miesięcy trafi do więzienia James Liang, czyli jeden z inżynierów, który brał udział w pracach nad oprogramowaniem do fałszowania badań emisji spalin. Na siedem lat więzienia oraz grzywnę w wysokości 400 000 dolarów został zaś skazany Oliver Schmidt, który w Volkswagenie sprawował funkcję menedżera. Na ekstradycję do USA oczekuje zaś Giovanni Pamio, który pełnił funkcję menedżera w Audi AG.