Ma więcej momentu obrotowego niż Lamborghini Aventador, czyli imponujące 1200 Nm i bez najmniejszego wysiłku pociągnie ważącą 3,5 tony przyczepę. To potężny Morelo Empire Liner, czyli budowany na zamówienie pojazd kempingowy dla osób, które nie uznają kompromisów w żadnej dziedzinie. Co zatem otrzymamy w cenie luksusowego apartamentu w centrum Warszawy?
Najpierw statystyki dla entuzjastów techniki. Otóż ten mobilny apartament napędzany jest nie byle jakim silnikiem, bo 7,7-litrową, 6-cylindrową jednostką o mocy 299 KM i – jak już wspomnieliśmy momencie obrotowym równym 1200 Nm. Napęd przenoszony jest na tylne kołą przez 6-biegowy automat. Długość tego pojazdu o wielkości średniego autobusu to 10,29 m, szerokość – 2,5 m, a wysokość – 3,72 m. W Warszawie trzeba więc uważać, bo nie zmieścimy się w niektórych tunelach.
Niemiecki producent twierdzi, że jego topowy produkt to Lamborghini wśród kamperów i wypadałoby się zgodzić z tym stwierdzeniem. Zresztą, w mieszkalnej przestrzeni wozu zaprojektowanego i zbudowanego przez Morelo znajdziemy luksusy, jakich nie uświadczy się w wielu mieszkaniach. To choćby ogrzewanie podłogowe, prysznic z deszczownicą, a nawet – w opcji – garaż na zwykły, osobowy samochód.
Aby prowadzić takie auto, trzeba niestety wcześniej przejść przez trudy zdobywania prawa jazdy kategorii C, bo Morelo nie jest – co oczywiste – zbudowane na podwoziu zwykłego, 3,5-tonowego dostawczaka. Podstawę dla niego stanowi Mercedes Atego. A kto kupuje tak abstrakcyjnie drogie mobilne apartamenty? Menedżerowie z Morelo wspominają, że model Empire Liner ceniony jest np. przez kierowców Formuły 1. Cóż, w takich wnętrzach nawet podczas zawodów mogą się poczuć jak w swoim apartamencie w Monte-Carlo.