Aston Martin DB9, DBS, Vantage, Rapide i Cygnet (żartuję:) zbudowane są na tej samej płycie podłogowej. Aston nie ma innej, więc trudno się dziwić, że model Virage też z niej korzysta. Co to za model? To de facto DB9, ale z przodem zainspirowanym modelem Rapide (inne światła).Aston Martin twierdzi, że Virage ma wypełnić lukę między DB9 a DBS (była taka luka w ogóle?), więc pod maską jest silnik 6,0 V12 o mocy 490 KM (DB9 – 6,0 V12 477 K9, DBS – 6,0 V12 517 KM). Osiągi? Lepsze od DB9 (4,8 s do setki, maks. 306 km/h), ale gorsze od DBS (4,3 s do setki, maks. 307 km/h), czyli 4,6 s do setki (tu się zgadza) i 299 km/h. Prędkość jakoś nie pasuje do innych danych, a może trudno było zmusić auto, by osiągnęło kres swoich możliwości przy 306,5 km/h?Virage ma także unikalnie skomponowane nastawy zawieszenia (między komfortowym DB9 i sportowym DBS), odpowiednio skonfigurowane ESP (jak wyżej) i ceramiczne hamulce (DB9 ich nie ma, DBS je ma, co nie znaczy, że Virage ma je tylko na dwóch kołach:).Aston Martin Virage jest piękny, jak każdy Aston, ale nie podoba mi się taka inżynieria mająca na celu tylko i wyłącznie wypełnienie wątpliwej luki w gamie modelowej. Poza tym kierowca Viraga będzie miał świadomość, że konstruktorzy specjalnie nie zrobili dla niego lepszego auta, bo zaszkodziłoby to DBS-owi. Płacić 997,5 tys. zł za auto (cenę wymyśliłem, bo DB9 kosztuje minimum od 824 tys. zł, a DBS – od 1171 tys. zł), które nie jest tak dobre jak mogłoby być? Hm…
Galeria zdjęć
Aston Martin Virage
Aston Martin Virage
Aston Martin Virage
Aston Martin Virage
Aston Martin Virage
Aston Martin Virage
Aston Martin Virage
Aston Martin Virage
Aston Martin Virage