Jak poinformowała PAP Ewa Łydkowska, rzecznik prasowy firmy Gdańsk Transport Company (GTC), która w ramach koncesji buduje i zarządza autostradą, opłaty zaczną obowiązywać w nocy z wtorku na środę.

Wysokość stawek została ustalona przez ministra infrastruktury. Za przejechanie jednego kilometra drogi autem osobowym trzeba będzie zapłacić 27 groszy.

Przy wjazdach na 25-kilometrowy odcinek A1 - dwóch na końcach drogi i trzech na węzłach, kierowcy będą pobierać kwit, który oddadzą przy zjeździe. Na podstawie danych z kwitu, pracownicy obsługi wyliczą ile kilometrów pokonało dane auto autostradą i zażądają od kierowcy odpowiedniej kwoty.

Odcinek A1 prowadzący z podgdańskiego Rusocina do Swarożyna, został oddany do użytku 22 grudnia ubiegłego roku. Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało, że przez pierwsze 60 dni trasą tą można było jeździć bezpłatnie. Czas ten kończy się właśnie 20 lutego.

Według szacunków zarządcy, dziennie z autostrady korzystało średnio 14 tysięcy aut.

- Mamy świadomość, że po wprowadzeniu opłat ta liczba spadnie. Nie jesteśmy jednak w stanie oszacować o ile - powiedziała PAP Łydkowska.

Firma GTC buduje już kolejny 65-cio kilometrowy odcinek A1 - ze Swarożyna do Nowych Marzów pod Grudziądzem. Zgodnie z umową powinien on zostać oddany do użytku w listopadzie tego roku.

- Może jednak uda nam się przyspieszyć zakończenie prac o miesiąc - zapowiedziała Łydkowska.

Źródło: PAP