- W ciągu kilku minut kierowca zgromadził aż 50 punktów karnych za swoje przewinienia
- Brawurowe wyczyny zarejestrowali policjanci podróżujący nieoznakowanym radiowozem
- Jednym z krajowych rekordzistów pod względem kary jest młody kierowca, który w 2010 roku w Dąbrowie Górniczej uzbierał 205 punktów w ciągu niecałych 10 minut
Podróż drogą krajową nr 22 marnie skończyła się dla podróżującego Volkswagenem Passatem na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Policjanci z powiatowej komendy w Wałczu zarejestrowali wyczyny kierowcy na 13-kilometrowym odcinku drogi pomiędzy miejscowościami Strączno i Rusinowo.
Funkcjonariusze jadący nieoznakowanym radiowozem uwiecznili nie tylko wielokrotnie przekroczenie dozwolonej prędkości 50 km/h. Zarejestrowali również inne wykroczenia, gdy młody kierowca nie stosował się do poziomych znaków drogowych, czyli po prostu przekroczył podwójną, ciągłą linię.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKierowca Volkswagena Passata ostatecznie został ukarany karą grzywny w wysokości 5 tys. zł oraz stracił prawo jazdy na rok. Na sprawcę policjanci nałożyli aż 50 punktów karnych.
Wyczyn 34-letniego kierowcy nie jest precedensowy. Podczas tegorocznych wakacji funkcjonariusze z Ząbkowic Śląskich musieli uciekać na pobocze, aby uniknąć czołowego zderzenia z 28-latkiem, który śpieszył się na wesele. Kierowcę zatrzymano dopiero po kilkuminutowym pościgu – brawurowa jazda zakończyła się nałożeniem 50 punktów karnych i utratą prawa jazdy.
Podczas tegorocznych wakacji zatrzymano także innego rekordzistę, który zebrał w okolicach Jeleniej Góry 34 punkty karne w ciągu zaledwie 40 sekund.
Wydawałoby się, że 34 czy 50 punktów karnych to już bardzo dużo. Można jednak zdobyć znacznie więcej. W 2010 roku 24-latek w Dąbrowie Górniczej uzbierał w ciągu zaledwie niecałych 10 minut aż 205 punktów karnych, próbując ucieczki przed policyjną kontrolą. W 2008 roku młody motocyklista bez prawa jazdy zebrał zaś ponad 100 punktów na gliwickim odcinku autostrady A4 – 6-minutowy pościg skończył się wypadnięciem z drogi prosto na pole uprawne.