Bus zwrócił uwagę patrolu małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego, który zatrzymał go do kontroli. Badanie dymomierzem potwierdziło, że pojazd zagraża środowisku – wynik znacznie przekraczał dopuszczalne normy spalin. Na tym inspektorzy nie zakończyli swoich czynności. Szybko odkrywali kolejne usterki, które bezpośrednio stwarzały niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Okazało się, że bus miał niesprawny układ ABS i niedziałający hamulec ręczny. Do tego doszły jeszcze nieszczelny układ wydechowy, a także nieprawidłowo przymocowany tłumik. Z pojazdy wyciekały ponadto płyny eksploatacyjne.

Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny niesprawnego busa, a jego kierowca ukarany mandatem otrzymał zakaz dalszej jazdy. Kara w wysokości 2 tys. zł zostanie najprawdopodobniej nałożona na firmę transportową, wobec której wszczęto postępowanie.

Kontrola ITD kolejny raz potwierdziła, że po polskich drogach wciąż jeżdżą zdezelowane busy i autobusy regularnych linii. Ich stan systematycznie się poprawia, ale nadal zdarzają się niechlubne wyjątki - tak jak w tym przypadku.