Lubię poranki takie jak ten. Słońce niewinnie wychyla się zza chmur i rozświetla zamknięte bramy garaży w pit lane. Asfalt nie wyszedł jeszcze z mroku nocy, a szeleszczący wiatr zagląda w zakamarki pustych trybun. Jest chłodno, w końcu to połowa lutego.
Z kubkiem gorącej herbaty w ręce przyglądam się z tarasu widokowego długiej prostej startowej i pierwszemu zakrętowi w prawo. Ciekawe, gdzie wyznaczą punkt hamowania – myślę i przypominam sobie ostatnie Grand Prix Hiszpanii. Położony 30 km od Barcelony tor Circuit de Barcelona-Catalunya od 1991 r. regularnie gości Formułę 1. Dziś jednak jestem tu z innego powodu. Przyjechałem na przedsezonowe testy WTCC, żeby przyjrzeć się pracy zespołu Castrol Honda World Touring Car Team.
Do rozpoczęcia zmagań w 2015 r. pozostały dwa tygodnie. Inauguracyjna runda odbędzie się w odległej Argentynie w pierwszy weekend marca (6-8.03). Zespół Hondy doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ma niewiele czasu. Organizator serii wprowadził kilka zmian w regulaminie i teamy muszą przetestować nowe podzespoły.
W przypadku Hondy jest ich aż pięć i tysiące nowych kombinacji ustawień wyścigowego Civica. Zespół nie marnuje czasu. Ma za sobą 16 dni testowych i kilkaset przejechanych kilometrów. Tyle że tak naprawdę team wyścigowy pracuje na najwyższych obrotach przez 365 dni w roku. Spytany o wakacje dyrektor William de Braekeleer po chwili zastanowienia odpowiada z uśmiechem: Nie pamiętam, ale chyba było to dawno temu.
Bramy w pit lane poszły w górę, a leniwą ciszę przerwał ryk turbodoładowanych silników aut WTCC. Po chwili z garażu wyłaniają się dwa agresywnie wyglądające Civiki i spokojnie opuszczają aleję serwisową. Po trzech minutach mkną po prostej startowej, a ich przeszywający dźwięk niesie się po murach toru.
Jeszcze nie, jeszcze nie... Teraz! – mówię do siebie w myślach i w tym momencie kierowcy Tiago Monteiro oraz Gabriele Tarquini wciskają z impetem pedał hamulca. Samochody z gracją pokonują prawy łuk i znikają z horyzontu. To czas, żeby zejść do garażu i porozmawiać o pracy Honda WTC Team, powołanego do życia w 2012 roku.
W trakcie weekendu wyścigowego zespół tworzą dwadzieścia dwie osoby: dwóch kierowców, dyrektor, menedżer, dyrektor techniczny, fizjoterapeuta, szef plus dziesięciu mechaników, inżynier od silników, inżynierzy od telemetrii, inżynier główny od samochodu i dwóch pomocników. Do tej grupy trzeba też dodać osoby odpowiedzialne za public relations i oprawę medialną.
Civiki WTCC wraz ze sprzętem przyjeżdżają na tor na trzech lorach i w trzech ciężarówkach. W luksusowych naczepach – oprócz części magazynowej – mieszczą się biura i pokoje wypoczynkowe. Zestaw robi wrażenie i śmiało można go nazwać mobilnym biurem.
Siedziba zespołu mieści się w Swindon, a samochody mają swój dom w Mediolanie, w stajni J.A.S. Motorsport, która zajmuje się obsługą Civików. Z Mediolanu mamy bliżej na europejskie rundy, a tych jest sześć. Średnio wychodzi około 1000 km – tłumaczy Dario D’Esposito, menedżer zespołu. Udział w mistrzostwach świata samochodów turystycznych to nie lada wyzwanie logistyczne. W ciągu roku zespół musi pokonać prawie 70 tys. km dookoła globu.
Do pit lane zjechał właśnie Gabriele Tarquini. Mechanicy w oka mgnieniu podbiegają do auta i chowają je w garażu. U dwóch z nich dostrzegam narzędzia przypominające dmuchawę do liści, które natychmiast lądują w specjalnych otworach w przednim zderzaku. Civic unosi się na pneumatycznym podnośniku, a na oponach pojawiają się koce grzewcze. Do kierowcy podbiega główny inżynier, a dwóch mechaników wślizguje się pod auto i zaczyna rozkręcać lotkę aerodynamiczną. Ta pewność i szybkość ruchów ekipy Hondy robi na mnie wrażenie.
Odwracam się do dyrektora teamu, żeby zadać jeszcze kilka pytań, ale William ze wzrokiem skupionym na osobie Daisukego Horiuchi, głównego konstruktora silników, grzecznie odpowiada: Przepraszam, ale niestety mój wolny czas dobiegł końca. Muszę omówić szczegóły z naszym inżynierem. W końcu to praca czyni mistrzów.
HONDA CIVIC WTCC – DANE TECHNICZNE
Silnik: turbobenz. R4 z bezpośr. wtryskiem
Pojemność” 1598 cm3
Moc: 380 KM przy 7000 obr./min
Napęd: przedni/skrzynia sekwencyjna 6b
Hamulce: przód/tył AP Racing 4-tłoczkowe zaciski + tarcze 380 mm/2-tłoczkowe zaciski + tarcze 280 mm
Zawieszenie: MacPherson + regulowane stabilizatory poprzeczne
Klatkabezpieczeństwa: stal chromowo-molibdenowa (producent J.A.S.)
Dł./szer./wys. 4498/1950/1470 mm Masa własna 1100 kg