Mieszkańcy Bliskiego Wschodu mają nieco inne sposoby na miłe spędzanie czasu z samochodem niż Europejczycy. Do sieci trafiały już m.in. nagrania z driftowania z wysoką prędkością w ruchu drogowym. Taka "zabawa" jest bardzo niebezpieczna, jednak na tym pomysły się nie skończyły.

Drift Toyotą Land Cruiserem po plaży

Teraz w internecie pojawił się film, na którym widać próbę driftu Toyotą Land Cruiser na mokrym piasku i z wysoką prędkością. Wszystko dzieje się zaledwie kilka metrów od widzów tego szaleństwa. W pewnym momencie, kiedy kierowca znów próbował wprowadzić terenówkę w kontrolowany poślizg, stracił kontrolę.

Rozpędzony 2,5-tonowy kolos ustawił się bokiem do kierunku jazdy, a koła zaczęły ryć w gęstym, mokrym piasku. Chwilę później auto leżało już na boku. Z tyłu natychmiast pojawił się czarny Hilux. Następnie ludzie ruszyli na pomoc kierowcy przewróconego auta. Nie wiadomo, czy ktoś nie odniósł obrażeń.

Ten film może być świetną przestrogą. Choć pomysł na driftowanie na plaży nie jest popularny, to lepiej po prostu tego nie robić. Szczególnie przy wysokiej prędkości i ludźmi stojącymi obok. Tym razem żadna osoba postronna nie ucierpiała, jednak gdyby manewr nie wyszedł kilka metrów wcześniej, wszystko mogłoby skończyć się znacznie gorzej.