W "polskim internecie" zawrzało. W poniedziałek czytelnicy serwisu trojmiasto.pl namierzyli na ulicach Gdańska i Gdyni kawalkadę nietypowych pojazdów z bardzo znanymi twarzami za kierownicą – prowadzili je Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May. Każdy z trzech samochodów podążał za autami ekipy filmowej, a to może oznaczać tylko jedno, czyli nową serię "The Grand Tour".

Clarkson, Hammond i May kręcą "The Grand Tour" w Polsce

Brytyjskich prezenterów nie było trudno wypatrzyć, ich auta miały bowiem tablice rejestracyjne z Wielkiej Brytanii. Tradycyjnie też dla Clarksona, Hammonda i Maya nie były to popularne na naszych ulicach samochody. Fani egzotycznych superaut mogą być jednak zawiedzeni (przepraszamy za spoiler!).

Zobacz też: Richard Hammond rozstaje się ze swoimi perełkami

Jeremy Clarkson poruszał się czymś wyglądającym na pierwszy rzut oka, jak skonstruowana w szopie limuzyna ślubna, ale w rzeczywistości była to Mitsuoka Le-Seyde zbudowana przez Japończyków na bazie Nissana Silvii S13. Richard Hammond wsiadł zaś do amerykańskiej hybrydy pikapa z roadsterem (Chevrolet SSR), a James May do "mydelniczki na kołach" (Crosley Convertible).

Widzowie "The Grand Tour" na tropie

Obecność prezenterów w Polsce jest szeroko komentowana nie tylko w lokalnych mediach, ale też na Reddicie, gdzie jeden z użytkowników zdradził rzekome plany ekipy. Według jego "potwierdzonej informacji" w produkcji są właśnie dwa odcinki specjalne – jeden dziejący się w Polsce i drugi w Skandynawii.

Sprawdź: Clarkson, Hammond i May zamykają DriveTribe po pięciu latach. Szkoda!

O polski wątek w programie możemy być spokojni, w końcu na ulicach Gdańska przed autami Clarksona, Hammonda i Maya jechały auta z kamerami. Kiedy zobaczymy polski odcinek specjalny i co dokładnie w nim będzie? Amazon na razie nie ujawnia szczegółów dotyczących nowej serii "The Grand Tour".