Każdy nowy samochód kosztuje dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę średnią pensję w Polsce, więc niewiele osób po prostu na niego stać. Tymczasem zamiast mieć auto na własność, co wiąże się z wysoką utratą jego wartości i dodatkowymi kosztami związanymi z jego serwisowaniem, można wynająć auto długoterminowo na wyłączność i cieszyć się z jazdy komfortowym i bezpiecznym autem.

Płać mniej, kiedy nie korzystasz

Właśnie wystartowała internetowa platforma Happy Miles, poprzez którą zamówisz nowy samochód w usłudze wynajmu na kilometry. To nowoczesny sposób na korzystanie z auta bez wpłaty własnej. Miesięczna rata składa się z części stałej i stawki za przejechane kilometry. W przypadku Opla Astry, jednego z wielu popularnych modeli w ofercie happymiles.pl, wygląda to następująco: 558 zł stałej opłaty oraz 36 groszy za kilometr. Jeśli pokonujesz rocznie 10 tys. km, to miesięczny koszt najmu na 3 lata wyniesie 926 zł. Poza wykupem ubezpieczenia i tankowaniem, nie poniesiesz żadnych dodatkowych wydatków.

Używany - ryzykowny

Dla porównania dokonajmy symulacji kosztów zakupu i korzystania z auta używanego przez ten sam czas. Załóżmy, że kupiliśmy na kredyt Volkswagena Passata z 2009 roku kosztującego 29 000 zł. Jeśli zsumujemy wszystkie wydatki, jakie najprawdopodobniej poniesiemy, dojdziemy do wniosku, że za podobne pieniądze możemy użytkować fabrycznie nowy samochód. Przez okres 36 miesięcy musimy liczyć się z wieloma wydatkami planowymi (podatek, rejestracja, koszty kredytu, przeglądy) oraz niespodziewanymi, czyli wymianą elementów eksploatacyjnych bądź awariami (układ hamulcowy, turbosprężarka, sprzęgło, amortyzatory czy reflektory ksenonowe.

Nowy – pewny, bezpieczny i komfortowy

Eksperci z Happy Miles wyliczyli, że wszystkie koszty związane z kupnem i użytkowaniem takiego Passata mogą wynieść nawet 29 350 zł w okresie 3 lat, czyli 815 zł miesięcznie. Wspomniany wcześniej nowy Opel Astra będzie kosztował 33 336 zł przez okres 3 lat, czyli 926 zł za miesiąc użytkowania. To niewiele więcej, a w zamian mamy święty spokój, który trudno wycenić, oraz jeździmy nowoczesnym i bezpiecznym pojazdem.

„Chcemy zmienić podejście konsumentów do użytkowania samochodów, wskazując przede wszystkim na ogromne koszty, jakie wiążą się z posiadaniem auta na własność. Chodzi przede wszystkim o utratę wartości w pierwszych latach, a w przypadku aut używanych również koszty napraw. Prezentując na rynku nową ideę, „Użytkowanie auta w wersji 2.0”, wpisujemy się w aktualne trendy, w szczególności odchodzenie konsumentów od posiadania na rzecz używania. Przedstawiamy model, w którym koszt użytkowania auta można znacznie obniżyć, dostosowując wydatki do częstotliwości korzystania z pojazdu. Dajemy możliwość wymiany auta na nowe co 2 lata, zamiany samochodu na wyższy model, a co za tym idzie znacznie bezpieczniejszej i wygodniejszej jazdy” – podsumowuje Michał Knitter, odpowiedzialny za ofertę pojazdów na platformie Happy Miles.