Japończyk jest absolutnym rekordzista Dakaru, w którym wystartował po raz pierwszy motocyklem w 1983 roku. Jednak pierwsze trzy starty nie były satysfakcjonujące i szybko przesiadł się do samochodu, a w 1992 roku do ciężarówki.

- Dla mnie kategoria ciężarówek jest najbardziej interesująca ze względu na liczne zmiany jakie dokonały się w ostatnich latach. Z Dakarem miałem już skończyć wiele lat temu, ale wciąż mam czego się jeszcze uczyć – powiedział Yoshimasa Sugawara.

Wytrwały Japończyk został wpisany do Księgi Rekordów Guinnesa – 32 kolejne rajdy oraz 20 ukończonych po sobie w latach 1989-2009.

W kategorii ciężarówek nie wygrał nigdy, ale aż czterokrotnie udało mu się ukończyć Dakar na drugim miejscu. Po raz ostatni w 2005 roku, gdy miał 64 lata. Należy dodać, iż Sugawara dysponuje zdecydowanie słabszym autem od najlepszych w tej kategorii, ale takie legendy jak Karel Loprais u Władimir Czagin uważają go za mistrza kierownicy, który zawsze jeździł na granicy maksymalnych możliwości swojego auta i zawsze traktują z należnym szacunkiem.

Sugawara nie zna żadnego języka poza japońskim, co wcale nie przeszkadza mu w nawiązywaniu kontaktów z uczestnikami Dakaru.

- Da Dakaru przygotowuję się przez cały rok. Jestem stary, ale w dobrej formie. W ciągu roku zaliczam kilka startów, przeważnie na motocyklu KTM. Wierzę, że w tym roku będę w stanie pokonać mojego syna Teruhito, który pojedzie drugim Hino. Czuję się jak 61-latek! – powiedział z uśmiechem Sugawara.

Sędziwy Japończyk marzy o dotrwaniu do 50 Dakarów (brakuje 17), ale wówczas miałby 92-lata, co może okazać się nieprawdopodobnym celem do zrealizowania.

Z całego serca życzymy, aby te marzenia się spełniły.