Czy możliwe jest, że już co 10. Polak miał okazję jeździć autem elektrycznym jako kierowca? Jak postrzegamy tych, którzy są właścicielami takich pojazdów? Ilu z nas chciałoby mieć własnego elektryka w garażu, a jaki procent realnie rozważa jego zakup w ciągu najbliższych lat? Czy satysfakcjonuje nas oferowany zasięg na jednym ładowaniu?

Tym oraz innym kwestiom związanym z wiedzą i nastawieniem Polaków do aut elektrycznych postanowił przyjrzeć się portal InsightOut Lab we współpracy z marką Volkswagen. Badania, które przytaczamy w niniejszym materiale, przeprowadzono na przestrzeni ostatniego roku na reprezentatywnych próbach (liczących nieco ponad 1000 osób) dorosłych Polaków. Ankiety były przez respondentów wypełniane online w ramach panelu Ariadna.

Kierunek: elektromobilność? Rośnie liczba samochodów elektrycznych na naszych drogach i odsetek osób rozważających ich zakup. Foto: Volkswagen
Kierunek: elektromobilność? Rośnie liczba samochodów elektrycznych na naszych drogach i odsetek osób rozważających ich zakup.

Sam InsightOut Lab przedstawia się następująco: To projekt nastawiony na przyspieszanie procesu dokonywania zmian. Jego kluczowym zadaniem jest budowanie wartości dla mediów, influencerów i szerokiej opinii publicznej, pomagającej w szybszym i lepszym rozumieniu nowych procesów zachodzących w świecie. Działa poprzez badanie insightów, określanie ich wag, przeprowadzanie analiz, opracowywanie raportów, proponowanie projektów pomagających szybszemu dokonaniu się procesu zmiany oraz realizację działań przyspieszających zmianę. InsightOut Lab jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych – organizacji branżowej działającej na rzecz elektromobilności i technologii wodorowych w Polsce oraz regionie CEE – które samo także prowadzi badania rynku aut elektrycznych. Dane zebrane przez PSPA również będziemy przytaczać na następnych stronach.

Zmiana jest więc kluczowym hasłem raportów przygotowywanych przez InsightOut Lab i tak samo definiuje ona obecną sytuację w Volkswagenie. Niemiecki koncern stawia na elektryfikację, intensywnie rozwija nową gamę modeli ID. Tak jak niegdyś przestawił się z chłodzonych powietrzem silników typu bokser na przedni napęd i poprzeczny montaż rzędowych jednostek, tak teraz implementuje dedykowaną elektrykom nową platformę MEB. To początek nowej ery.

Volkswagen MEB Foto: Volkswagen
Volkswagen MEB

Czy jesteśmy gotowi na auta elektryczne?

Kupić auto elektryczne już teraz czy jeszcze poczekać? Wybrać jednak spalinowe? Odsetek osób mających takie dylematy rośnie. O ile w 2017 r. zaledwie 12 proc. Polaków planujących zakup auta w ciągu najbliższych 3 lat brało pod uwagę elektryka, o tyle w 2019 r. ten odsetek wynosił już 28 proc. Świeższymi danymi niestety nie dysponujemy, ale można oczekiwać, że w związku z rozwojem oferty aut na prąd i większą dostępnością modeli w niższych segmentach cenowych coraz więcej Polaków przynajmniej „flirtuje” z myślą wstawienia sobie samochodu elektrycznego do garażu. A ile z nas już ten krok podjęło?

Infografika: liczba stacji ładowania i elektrycznych aut osobowych w Polsce (październik 2020). Dane: PSPA Foto: Auto Świat
Infografika: liczba stacji ładowania i elektrycznych aut osobowych w Polsce (październik 2020). Dane: PSPA

Według danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych w październiku 2020 r. w Polsce były zarejestrowane 8662 elektryczne auta osobowe. Co ciekawe, było ich więcej niż hybryd plug-in (7303 szt.), czyli pojazdów, które mają nas „oswajać” z koncepcją auta zasilanego z akumulatora i ładowanego z gniazdka, ale dysponują też jeszcze napędem spalinowym. W badaniach InsightOut Lab zaledwie 1/5 respondentów prawidłowo oszacowała przedział liczebny polskiego parku elektryków: między 5 a 25 tys. pojazdów. Generalnie Polacy są przekonani, że elektryków jest bardzo mało, a winę za ten stan rzeczy ponosi między innymi słaba infrastruktura: 90 proc. badanych twierdzi, że ładowarek jest za mało.

Infografika: Czy bierzesz pod uwagę zakup samochodu elektrycznego w ciągu trzechn ajbliższych lat? (Dane: InsightOut Lab) Foto: Auto Świat
Infografika: Czy bierzesz pod uwagę zakup samochodu elektrycznego w ciągu trzechn ajbliższych lat? (Dane: InsightOut Lab)

W kwietniu tego roku w Polsce mieliśmy 1093 stacje ładowania, a w ciągu zaledwie pół roku przybyło 200 kolejnych. W związku z dyrektywą UE 2018/844 liczba punktów ładowania przy nowo budowanych lub remontowanych budynkach niemieszkalnych będzie w kolejnych latach rosła szybciej niż do tej pory. Ponadto większość Polaków mieszka w domach, więc potencjalnie ma też możliwość posiadania prywatnej ładowarki.

Czy samochody elektryczne mają za mały zasięg?

Gdyby samochody elektryczne potrafiły przejechać większy dystans na ładowaniu, mogłoby to skłonić Polaków do zakupu auta na prąd – tak uważa 67 proc. uczestników badania „Barometr nowej mobilności”, przygotowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Większy, czyli jaki? Czy 549 km zasięgu – tyle zapewnia VW ID.3 z największą baterią – to za mało?

InsightOut Lab poprosił ankietowanych o wskazanie, ile kilometrów przejeżdżają dziennie samochodem. Średnia deklarowanych wartości wyniosła 51,3 km. Tymczasem według danych GUS-u z 2018 r. Polacy pokonują dziennie średnio 37 km – jeździmy tak naprawdę mniej, niż nam się wydaje. 76 proc. uczestników badania InsightOut Lab uważa, że samochody elektryczne mają za mały zasięg.

Volkswagen ID.3 Foto: Volkswagen
Volkswagen ID.3

Tymczasem przy założeniu, że przejeżdżalibyśmy 50 km dziennie Volkswagenem ID.3 z najmniejszą baterią (45 kWh), trzeba by było go ładować tylko raz w tygodniu. Wersja z akumulatorem 77 kWh wymagałaby podpinania do gniazdka średnio co 11 dni. Generalnie nie doszacowujemy zasięgu aut elektrycznych: 23 proc. respondentów twierdzi, że auta na prąd oferują średnio 51-100 km zasięgu. 22 proc. wskazało przedział 151-200 km, a 21 proc., że jest to więcej niż 300 km.

Co 10. Polak twierdzi, że jeździł autem elektrycznym – czy to możliwe?

Znaczna część Polaków stawia znak równości między autami elektrycznymi i hybrydowymi – do takiego wniosku doszedł InsightOut Lab w swoim badaniu. Spośród respondentów aż 10 proc. deklarowało, że prowadziło już kiedyś samochód elektryczny. Odpowiedzialni za badanie zauważyli, że ten odsetek był bardzo wysoki jak na liczbę aut na prąd w Polsce, nawet biorąc pod uwagę te dostępne w ramach carsharingu, z których korzysta wielu kierowców.

Infografika: Jakim rodzajem auta z napędem elektrycznym miałeś okazję jechać jako kierowca? Dane: InsightOut Lab Foto: Auto Świat
Infografika: Jakim rodzajem auta z napędem elektrycznym miałeś okazję jechać jako kierowca? Dane: InsightOut Lab

Po zgłębieniu tej kwestii okazało się, że 51 proc. tych osób za samochód elektryczny uważa także hybrydy, zaś tylko 35 proc. pojazdy „wyłącznie elektryczne, czyli takie ładowane za pomocą wtyczki”. Nieporozumienie może też wynikać ze specyficznych doświadczeń respondentów. Bowiem wśród hybryd są przecież też plug-iny (tzw. PHEV-y), którymi przy odpowiednio częstym ładowaniu można nawet tygodniami jeździć bez uruchamiania silnika spalinowego i używać go jak elektryka.

W ofercie VW takim modelem jest m.in. Golf GTE, który ma ok. 60 km zasięgu na prądzie. Ale ma on znacznie mniejszy akumulator niż w pełni elektryczne ID.3, które potrafi przejechać nawet 549 km na ładowaniu (wg WLTP). I tak naprawdę tylko to drugie auto można nazywać elektrykiem.

Volkswagen Golf GTE Foto: Volkswagen
Volkswagen Golf GTE

Drogie w zakupie, ale tańsze w utrzymaniu i mniej podatne na awarie

Czy auta elektryczne są drogie? Tak uważa aż 84 proc. osób, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym przez InsightOut Lab. Zaledwie 9 proc. ankietowanych się z tym stwierdzeniem nie zgadza. Wystarczy rzut oka w cenniki, by stwierdzić, że zakup auta elektrycznego wiąże się na początku z większym wydatkiem niż samochodu porównywalnej klasy z silnikiem spalinowym.

Jest ku temu szereg powodów. Produkcja aut elektrycznych jest bardziej kosztowna, co wiąże się nie tylko z surowcami wykorzystywanymi np. w akumulatorze czy magnesach silnika elektrycznego, lecz także z ekonomicznym efektem skali – samochodów elektrycznych wytwarza się jeszcze wielokrotnie mniej niż spalinowych.

Infografika: Polacy o samochodach elektrycznych (Badanie InsightOut Lab oraz marki Volkswagen przeprowadzono na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1101 osób. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji:  3-8 kwietnia 2020. Metoda: CAWI.) Foto: Auto Świat
Infografika: Polacy o samochodach elektrycznych (Badanie InsightOut Lab oraz marki Volkswagen przeprowadzono na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1101 osób. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 3-8 kwietnia 2020. Metoda: CAWI.)

Programy dofinansowania zakupu i inne niematerialne zachęty przemawiają na korzyść elektryków, ale respondenci badania już dziś widzą szereg innych zalet: aż 71 proc. z nich uważa bowiem, że jazda samochodem elektrycznym jest tańsza niż spalinowym. Ponadto 82 proc. badanych deklaruje, że wolałoby kupić auto droższe i tańsze w utrzymaniu niż tańsze w zakupie, ale droższe w utrzymaniu. Wydatki na paliwo to jednak nie wszystko.

O tym, że koszty utrzymania auta elektrycznego są niższe niż spalinowego, jest przekonanych 65 proc. uczestników badania. Niewiele mniej, bo 61 proc., uznaje wyższość samochodów na prąd, zdecydowanie lub raczej zgadzając się z tezą, że auta elektryczne są mniej awaryjne niż samochody spalinowe.

Volkswagen ID.3 Foto: Volkswagen
Volkswagen ID.3

A jeśli już elektryk będzie musiał trafić do warsztatu? Tutaj zdania są już bardziej podzielone, ale wciąż aż 45 proc. respondentów odpowiedziało, że serwis pojazdu akumulatorowego będzie tańszy niż samochodu z silnikiem spalinowym. Jednocześnie jednak 29 proc. zaznaczyło „trudno powiedzieć”, a 26 proc. nie zgadza się z powyższym stwierdzeniem.

Jak postrzegamy kierowców elektryków?

Według badań InsightOut Lab ponad połowa Polaków chciałaby mieć samochód elektryczny. Czy to dlatego, że zależy nam na środowisku? Bo lubimy szybko ruszać spod świateł? A może po prostu chcemy być tacy jak ci, którzy elektryka już mają? Może w tym też tkwi rzecz...

Volkswagen ID.4 Foto: Volkswagen
Volkswagen ID.4

Ankietowani zostali zapytani o to, jak postrzegają osoby, które już kupiły auto elektryczne. Czy mają im czego zazdrościć? 46 proc. badanych uważa, że nie. Jednocześnie jednak 53 proc. przyznaje, że kierowcy elektryków podjęli dobrą decyzję zakupową, która w pozytywny sposób wpływa na środowisko (63 proc.). Single się teraz pewnie zastanawiają, czy mieliby na randce lepsze karty, gdyby przyjechali na nią ID.3 zamiast nowym Golfem GTI...

Niestety, takie pytanie w ankiecie nie padło, ale ciekawie byłoby to zbadać. Kierunek rozumowania na pewno nie jest zupełnie pozbawiony logiki, bowiem dzięki InsightOut Lab wiemy, że niemal co drugi respondent/respondentka przyznali, że kierowcy elektryków mają fajne auta.

Czy ten dżentelmen miałby większe szanse na kolejne randki z wybranką, gdyby na pierwszą przyjechał elektrykiem zamiast sportowym wozem na benzynę? Ten temat podsuwamy InsightOut Lab na kolejne badania... Foto: Volkswagen
Czy ten dżentelmen miałby większe szanse na kolejne randki z wybranką, gdyby na pierwszą przyjechał elektrykiem zamiast sportowym wozem na benzynę? Ten temat podsuwamy InsightOut Lab na kolejne badania...

Jakie więc jeszcze sygnały wysyłamy do innych jednostek, poruszając się elektrykiem? 61 proc. postrzega nas wówczas jako zamożnych. 41 proc. badanych widzi w kierowcach elektryków osoby, które osiągnęły sukces. 33 proc. przypisuje im zdolności empatyczne. Zaskoczeni? Zaskoczeniem raczej dla nikogo nie powinno być to, że aż 68 proc. respondentów odpowiedziało, że elektryki są wybierane przez osoby lubiące nowe technologie.

Infografika: Opinie Polaków na temat kierowców samochodów elektrycznych (Dane: InsightOut Lab) Foto: Auto Świat
Infografika: Opinie Polaków na temat kierowców samochodów elektrycznych (Dane: InsightOut Lab)

A co Polacy sądzą o kulturze osób siadających za kierownicą elektryków? Przeważająca większość respondentów zapytana o to, czy kierowcy aut na prąd jeżdżą zgodnie z przepisami, jest uprzejma w ruchu drogowym i prowadzi bezpieczniej, odpowiedziała „trudno powiedzieć” – być może nie mieli jeszcze okazji zaobserwować wystarczająco wiele aut elektrycznych na drogach lub nie zwracają uwagi na typ napędu danego auta, kiedy spotykają się ze szczególnie uprzejmym lub niekulturalnym zachowaniem na drodze. Dlatego więcej do powiedzenia w tej kwestii mieli ci ankietowani, którzy znają przynajmniej jedną osobę posiadającą auto elektryczne – w przypadku wszystkich pytań wykazali większą skłonność, by pozytywnie oceniać umiejętności i kulturę jazdy kierowców samochodów elektrycznych.

Badanie InsightOut Lab oraz marki Volkswagen przeprowadzono na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1088 osób. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 6-9 listopada 2020. Metoda: CAWI. Foto: Auto Świat
Badanie InsightOut Lab oraz marki Volkswagen przeprowadzono na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1088 osób. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 6-9 listopada 2020. Metoda: CAWI.

Panele słoneczne na dachu, elektryk w garażu

Według prognoz Instytutu Energetyki Odnawialnej moc instalacji fotowoltaicznych w Polsce w 2025 r. wyniesie 7,8 GW. Jeśli ta teza się sprawdzi, byłaby to świetna wiadomość z kilku przyczyn. Po pierwsze: zrealizowalibyśmy cel zwiększenia udziału OZE w finalnym zużyciu energii o 5 lat wcześniej, niż zakłada plan na rzecz energii i klimatu, który Polska złożyła Komisji Europejskiej w 2019 r.

Panele słoneczne Foto: Volkswagen
Panele słoneczne

Oznaczałoby to jednocześnie, że elektryki poruszające się po naszych drogach w znacznie większym stopniu niż dziś korzystałyby z prądu wyprodukowanego z energii odnawialnej. Bowiem – jak wykazały badania InsightOut Lab – 57 proc. Polaków chciałoby zainstalować panele słoneczne w budynku, w którym mieszkają, gdyby mieli taką możliwość. Głównym powodem takiego nastawienia jest chęć obniżenia rachunków za prąd (65 proc.). Troska o środowisko była dopiero drugim najczęściej wybieranym powodem (42 proc.), a dla 31 proc. argumentem był również rządowy program dopłat do instalacji fotowoltaicznej (respondenci mogli wybrać więcej niż jedną odpowiedź).

Infografika: Czy bierzesz pod uwagę zakup samochodu elektrycznego? (Dane: InsightOut Lab Foto: Auto Świat
Infografika: Czy bierzesz pod uwagę zakup samochodu elektrycznego? (Dane: InsightOut Lab

Badanie wykazało też, że ci, którzy już mają panele słoneczne na swoim domu, są o krok bliżej zakupu elektryka. O ile w całej próbie badanych 22 proc. zadeklarowało, że bierze pod uwagę zakup auta elektrycznego, o tyle w grupie właścicieli fotowoltaiki odsetek ten był ponaddwukrotnie wyższy i wyniósł 48 proc. Niemal równie wysoki procent wszystkich badanych (45 proc.) rozważałby zakup elektryka, gdyby w budynku, w którym mieszkają, były panele fotowoltaiczne, które dostarczają prąd do ładowania akumulatora auta.

Infografika: Czy popularyzacja paneli fotowoltaicznych może zwiększyć zainteresowanie samochodami elektrycznymi? (Badanie przeprowadzone przez InsightOut Lab we współpracy z marką Volkswagen na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1040 osób. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji 29 sierpnia–1 września 2020 r. Metoda: CAWI.) Foto: Auto Świat
Infografika: Czy popularyzacja paneli fotowoltaicznych może zwiększyć zainteresowanie samochodami elektrycznymi? (Badanie przeprowadzone przez InsightOut Lab we współpracy z marką Volkswagen na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1040 osób. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji 29 sierpnia–1 września 2020 r. Metoda: CAWI.)

To właściwie logiczne: skoro już mamy „własny” prąd do dyspozycji, to chcemy go wykorzystywać jak najefektywniej. Auto elektryczne daje taką możliwość. Jeśli więc już ktoś „oswoił się” z fotowoltaiką, łatwiej przyjdzie mu zracjonalizowanie zakupu elektryka. Ankietowani zostali o to zapytani wprost – 54 proc. z nich jest zdania, że popularyzacja paneli fotowoltaicznych może zwiększyć zainteresowanie autami elektrycznymi. 17 proc. było przeciwnego zdania, a 29 proc. odpowiedziało: „trudno powiedzieć”.

Co zaskakujące, tylko 30 proc. respondentów wie, że samochód elektryczny można ładować z domowego gniazdka. Ale jeszcze bardziej dziwi to, że wśród osób, które zdecydowanie biorą pod uwagę zakup elektryka, odsetek ten wynosi nadal tylko 55 proc. Nie szkodzi – bo w procesie zakupowym i tak szybko doszliby do wniosku, że oprócz fotowoltaiki warto mieć w domu jeszcze własną ładowarkę, czyli tzw. wallboxa.

Wallbox ID. Charger pozwala naładować akumulator auta szybciej niż zwykłe gniazdko: przy jednofazowym przyłączu osiąga moc do 7,4 kW, przy trójfazowym – 11 kW. Ceny tego urządzenia zaczynają się od 1729 zł. Foto: Volkswagen
Wallbox ID. Charger pozwala naładować akumulator auta szybciej niż zwykłe gniazdko: przy jednofazowym przyłączu osiąga moc do 7,4 kW, przy trójfazowym – 11 kW. Ceny tego urządzenia zaczynają się od 1729 zł.

DANE O ZUŻYCIU ENERGII ELEKTRYCZNEJ, EMISJI CO2 i ZASIĘGU WSKAZANYCH W TEKŚCIE MODELI ZNALEŹĆ MOŻNA NA STRONIE INTERNETOWEJ: HTTPS://WWW.VOLKSWAGEN.PL/PL/WLTP.HTML