I choć legenda i główny animator projektów firmy Nuccio Bertone od kilku lat nie żyje, przedsiębiorstwo pod wodzą rodziny nadal ma się świetnie. Nic więc dziwnego, że właśnie styliści skupieni wokół Bertone wzięli się za tworzenie koncepcji kabrioletu na bazie Grande Punto - Suagna. Auta, które (jak zwykle przy takiej okazji...) ma zrewolucjonizować kabriolety na bazie klasy B. W jaki sposób?Pierwsza rzecz to koncepcja samego nadwozia i składanego, dwuczęściowego, sztywnego dachu. Inżynierowie położyli duży nacisk na to, by miejsca w drugim rz'dzie nie służyły jedynie do przewożenia toreb i kapeluszy, ale by mogły tam podróżować osoby przynajmniej o przeciętnym wzroście. W tak niedużych samochodach problem przestrzeni polega przede wszystkim na małej ilości miejsca na nogi. Pomimo identycznego jak w przypadku Grande Punto rozstawu osi(251 cm) w Suagnie udało się osiągnąć pożądany efekt. Klucz do sukcesu to niewielka zmiana proporcji pomiędzy przestrzenią z przodu i z tyłu pojazdu, a także większa długość auta - dzięki temu przestrzeń potrzebna do schowania złożonego dachu nie zabrała miejsca pasażerom.Mocno podcięta tylna część dachuInny problem małych coupécabrio to przestrzeń nad głowami pasażerów tylnej kanapy. Kształt dachu (schodzący ku tyłowi pojazdu) wyklucza zazwyczaj przewożenie wyższych osób.W Grande Punto zaprezentowanym przez Bertone dach został tak skonstruowany, by taki problem nie występował.Aby obserwatorzy nie mieli jednak wrażenia, że bryła dachu jest zbyt ciężka, zastosowano schodzącą ku tyłowi, boczną linię okien, przez co samochód prezentuje si' bardzo dobrze. Sam mechanizm dachu został opracowany na potrzeby Suagny przez niemiecką firmę CTS (Car Top Systems), która specjalizuje się w tego typu systemach. Na razie Punto od Bertone to typowy concept car - 18-calowe alufelgi, reflektory wykonane w technice diod świecących LED, brak klamek zewnętrznych, deska rozdzielcza, która wygląda niczym kokpit promu kosmicznego. Wszystkie te elementy świadczą o tym, że na pewno nie jest to ostateczna wersja i Punto coupécabrio będzie z pewnością znacznie się różnić od tego, co można było zobaczyć w Genewie. Co zostanie w produkcyjnym aucie?Z pewnością warto się przyjrzeć uważniej samej konstrukcji dachu, który co prawda składa się tylko z dwóch części (a produkowane są już 3-częściowe), ale dzięki specjalnemu ukształtowaniu zapewnia znacznie więcej miejsca wewnątrz pojazdu niż u konkurencji.Bliższy produkcji, ale tylko pozornieDrugą wariację na temat otwartej wersji Grande Punto zaprezentowała w Genewie inna włoska grupa designerska - Fioravanti. W tym przypadku nie chodzi jednak o zwykły kabriolet, ale jak mówią sami przedstawiciele firmy, o "fun pick up spidera", czyli pojazd który ma być autem łączącym w sobie kilka klas i którym bezproblemowo można przewieźć rowery, deski surfingowe, nartyczy nawet gokarta. 2-osobowy Skill ma skrzynię ładunkową o pojemności 750 l (licząc do linii "burt"). Nie ma jednakproblemu, jeśli chcemy przewieźć coś wi'kszego - tak, jak w prawdziwym, pełnowymiarowym pikapie tylna klapa otwiera się do dołu i dłuższe przedmioty mogą wystawać poza obrys auta - tak przynajmniej wygląda to teoretycznie. W praktyce przy rozłożonej klapie niewidoczna jest tylna tablica rejestracyjna, a to wyklucza używanie samochodu w takiej konfiguracji w ruchu (podobny "problem" ma wielofunkcyjny Citroën C3 Pluriel). Bardzo ciekawie rozwiązano również problem dachu, który chowa się w specjalnej przestrzeni między siedzeniami a skrzynią ładunkową.Który z pojazdów jest bliższy produkcyjnej wersji kabrioletu Grande Punto? Choć wydaje się, że Skill jest niemalże gotowy, bardziej prawdopodobna jest współpraca Fiata z Bertone, który ma znacznie większe doświadczenie i opracowany system składanego, stalowego dachu. Poza tym auto z Turynu, choć nie potrafi przewieźć roweru czy nart, może zapewnić komfortowe warunki podróży dla 4 osób niezależnie od pory roku. O tym jednak, na co zdecyduje się Fiat, przekonamy się najwcześniej za dwa lata.