- Transit Custom będzie dostępny z silnikiem diesla o pojemności 2.0 l i mocy 185 KM oraz 1.0 EcoBoost
- Wersja z 1.0 l pod maską została wyposażona w pakiet akumulatorów umieszczonych pod podłogą. Ładowność powyżej 1000 kg.
- Zasięg samochodu w trybie elektrycznym: do 50 km. W trybie hybrydowym zaś do 500 km.
Zapewne wielu kierowcom średnich i większych samochodów dostawczych trudno sobie wyobrazić, że mieliby podróżować z małym trzycylindrowym 1 litrowym silnikiem pod maską i sporym ładunkiem na pace. Ford wierzy, że mały 1.0 l ma sens w pojeździe użytkowym i prezentuje gotową do produkcji wersję Transit Custom PHEV. Innymi słowy dostawczą hybrydę, którą można ładować z domowego gniazdka elektrycznego.
W trybie elektrycznym samochód może przejechać do 50 km. Otwartą kwestią pozostaje jaki wpływ na zasięg będzie mieć przewożony ładunek. Ford bowiem obiecuje, że ładowność pojazdu jest taka sama jak w przypadku tradycyjnej odmiany z dieslem. Innymi słowy do przewiezienia jest nawet ponad 1000 kg.
Oczywiście 50 km w trybie elektrycznym to nie wszystko. Po uruchomieniu silnika benzynowego, który służy jako generator (czyli właściwie przedłużacz zasięgu) zasięg zwiększa się do ok 500 km. Silnik służy do ładowania akumulatorów (o pojemności 14 kWh) umieszczonych pod przestrzenią ładunkową pojazdu. Nie zapomniano oczywiście o systemie chłodzenia cieczą, by uniknąć problemów z ładowaniem i żywotnością baterii.
Kierowca Forda Transit Custom PHEV będzie mieć do wyboru trzy tryby jazdy. Domyślny to EV Auto, czyli automatyczne wybieranie źródeł zasilania. EV Now (Teraz) to jazda wyłącznie w trybie elektrycznym a EV Later (Później) to podróżowanie z potrzymaniem bieżącego poziomu ładowania baterii.
Akumulatory w samochodzie będzie można ładować podczas postoju. Do wyboru jest kilka opcji: domowy zasilacz 10 A (5 godzin ładowania) lub wersje 16 A/32 A co oznacza skrócenie czasu do 3 godzin. Wszystkie dostosowane są do zasilania 240 V.
Na samochód trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. Ford obiecuje rozpoczęcie produkcji w drugiej połowie 2019 roku.
Po uruchomieniu silnika benzynowego, który służy jako generator (czyli właściwie przedłużacz zasięgu) zasięg zwiększa się do ok 500 km.
Akumulatory w samochodzie będzie można ładować podczas postoju. Do wyboru jest kilka opcji: domowy zasilacz 10 A (5 godzin ładowania) lub wersje 16 A/32 A co oznacza skrócenie czasu do 3 godzin.