- W Kolonii uruchomiono pierwszy w Niemczech autonomiczny fotoradar, który działa bez dostępu do tradycyjnego zasilania, co umożliwia jego instalację w dowolnym miejscu.
- Urządzenie może pracować w niemal dowolnym miejscu i dzięki technologii laserowej zapewnia precyzyjny pomiar prędkości
- System wymaga jedynie regularnego uzupełniania metanolu, ale wystarczy robić to raz w miesiącu
Pierwszy w Niemczech autonomiczny fotoradar zasilany metanolowym ogniwem paliwowym rozpoczął działalność w Kolonii. Ten innowacyjny system został zaprojektowany, aby działać bez dostępu do tradycyjnego zasilania elektrycznego, co sprawia, że jest zarówno niezależny, jak i bardziej przyjazny dla środowiska.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoFotoradar na metanol precyzyjnie zmierzy prędkość pojazdów
Urządzenie, noszące nazwę Poliscan FM1, zostało umieszczone wzdłuż autostrady miejskiej B55a — obszaru znanego z dużej liczby wypadków. Dzięki technologii laserowej system gwarantuje precyzyjny pomiar prędkości pojazdów. Źródłem zasilania urządzenia jest ogniwo paliwowe, które wytwarza prąd w wyniku reakcji elektrochemicznej. Do pracy niezbędny jest metanol, przy czym system wymaga uzupełniania zbiornika z metanolem raz na miesiąc.
— "Wprowadzenie tego typu technologii ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach oraz bardziej skuteczne egzekwowanie przestrzegania ograniczeń prędkości" — podkreślili eksperci cytowani przez "auto motor und sport".
Kierowcy w Niemczech notorycznie ignorują ograniczenia prędkości
Najnowsze statystyki z Kolonii pokazują skalę problemu związanego z przekroczeniami prędkości. W zaledwie trzy tygodnie, od końca kwietnia do połowy maja 2025 r., spośród 320 tys. pojazdów przejeżdżających drogą B55a, aż 85 tys. nie zastosowało się do ograniczenia prędkości wynoszącego 80 km na godz. Komisja ds. wypadków w Kolonii, w skład której wchodzą przedstawiciele miasta, policji oraz innych organizacji, zdecydowała, że monitoring stacjonarny jest konieczny wobec niewystarczającej skuteczności mobilnych urządzeń, będących w gestii policji.
Zgodnie z umową, jak informuje serwis chip.de, miasto wynajmuje nowatorski system na trzy lata za kwotę 260 tys. euro. W cenę wliczono zarówno konserwację, jak i serwis urządzenia. Po zakończeniu okresu próbnego władze zdecydują o dalszym stosowaniu tej technologii.
- Przeczytaj także: Sposób na fotoradary? Tablica rejestracyjna ma być nieczytelna
Fotoradary na metanol tam, gdzie nie ma dostępu do źródła energii
Technologia metanolowych fotoradarów już wkrótce zostanie przetestowana w kolejnej lokalizacji. Władze planują instalację podobnego systemu na moście Zoobrücke, gdzie od 2023 r. obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km na godz. Dotychczasowe próby monitoringu były nieskuteczne z uwagi na brak zasilania w starych systemach.
Prace nad okablowaniem przesunięto na czas po remoncie mostu, dlatego metanolowe ogniwa paliwowe mogą stać się tymczasowym, ale niezawodnym rozwiązaniem. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa i egzekwowanie ograniczeń prędkości niezależnie od sieci energetycznej.
Nie tylko fotoradary, nie tylko prędkość — Holandia walczy z telefonami
Systemy kontroli kierowców to nie tylko niemiecka specjalność. W ostatnim czasie w Holandii zadebiutował innowacyjny system kamer, które umożliwiają automatyczne kontroluje, skupiając się na wnętrzach pojazdów. Urządzenia te mogą działać bez nadzoru policjantów, a ich zadaniem jest automatyczne wykrywanie przypadków korzystania przez kierowców z telefonów i innych urządzeń elektronicznych podczas jazdy.
Kamery wykorzystywane w Holandii są dla kierowców ogromną niewiadomą, bo nie dość, że są nowością, to na dodatek dzięki ich mobilnej konstrukcji mogą być umieszczane w różnych lokalizacjach. Wiadomo, że obserwacją mają zostać objęte przede wszystkim ruchliwe drogi na terenie zabudowanym i drogi kategorii N, które są odpowiednikiem polskich dróg krajowych.