Logo
WiadomościAktualnościGładko i szeroko

Gładko i szeroko

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Ze wszystkich krajów kandydujących do UE Polska uzyskała najdłuższy - do końca 2010 roku - okres przejściowy w kwestii dostępności sieci drogowej dla najcięższych pojazdów. W krajach UE maksymalny nacisk na oś pojazdu wynosi 11,5 tony, tymczasem polska sieć drogowa z trudem wytrzymuje nacisk 10 ton.

Unia Europejska zgodziła się na okres przejściowy, w którym ciężki tabor z Europy poruszałby się tylko po wyznaczonych szlakach komunikacyjnych ze wschodu na zachód i z północy na południe - łącznie objęłoby to około 4,3 tys. km dróg. RównouprawnieniePonadto do roku 2008 za przejazd najcięższych samochodów ciężarowych drogami nieprzystosowanymi do standardów unijnych pobierane będą opłaty. Zapłacą również polscy przewoźnicy. Zdaniem Ministerstwa Infrastruktury nie dysponują oni jednak tak ciężkim taborem ze względu na niższe progi naciskowe obowiązujące obecnie w Polsce, więc opłaty dotyczyć będą nielicznych. Od stycznia 2009 roku przejazd drogami niedostosowanymi do standardów europejskich będzie bezpłatny, lecz przez dwa kolejne lata pojazdy o nacisku na oś przekraczającym 10 ton zostaną wyeliminowane z ustalonej sieci drogowej. W okresie przejściowym ma też nastąpić przebudowa i modernizacja polskiej sieci drogowej przy znaczącym wsparciu finansowym UE. W kwestii transportu drogowego Polska zgodziła się na 3-letni okres przejściowy dla polskich przewoźników wykonujących przewozy kabotażowe, tzn. przewożących towar w granicach jednego kraju. Przyjęte rozwiązania nie zabraniają im jednak transportować towarów pomiędzy państwami członkowskimi UE, a ponadto chronią polski rynek przed konkurencją ze strony tańszych przewoźników, na przykład z państw bałtyckich. Nie tylko wejście Polski do UE może pomóc w rozwoju sieci drogowej. Francuskie konsorcjum Mirage 2000 wspomagane przez firmę BCEOM, działającą w sektorze inżynierii drogowej, zaproponowało pomoc w uzyskaniu środków finansowych z UE i ulepszenie ponad 5,5 tys. km dróg. Pomoc jest jednak uzależniona od kupna samolotu wielozadaniowego Mirage. Prace mogłyby się rozpocząć już w tym roku i zakończyć przed rokiem 2010. Szukanie pieniędzy Rząd w tegorocznym budżecie przewidział przeznaczenie na drogi 30 proc. wpływów z akcyzy od paliw - pierwotnie miało to być 35 proc. Nie wiadomo także, czy przewidywane na ten rok 764 mln zł z akcyzy od aut zostaną przeznaczone na infrastrukturę drogową. Ustawowo powinno tak się stać, niestety, brakuje przepisów wykonawczych. Gdy jeszcze winiety zostaną obłożone 7-proc. VAT-em, może się okazać, że budowa dróg jest tylko pretekstem do wyciągania pieniędzy od podatników na łatanie dziur w budżecie.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: