Grand Prix Węgier 2015: triumf Ferrari i Vettela

Już początek wyścigu był sensacyjny. Startujący z dwóch pierwszych pozycji obaj kierowcy Mercedesa przegrali rywalizacje z duetem Ferrari. Sebastian Vettel pokazał swoje niekwestionowane możliwości i od początku nadawał tempo całej stawce. Zapewne wyścig ukończyłby z wielka przewaga, gdyby nie wydarzenia na torze. Na 41 okrążeniu w bolidzie Nico Hulkenberga (Force India) doszło do uszkodzenia przedniego skrzydła, które wpadając pod podwozie spowodowało przebicie opon. Jazda zakończyła się na bandzie z opon. Kierowcy nic się nie stało.

Po kilku okrążeniach wirtualny samochód bezpieczeństwa został zastąpiony właściwym i po wysprzątaniu toru z części uszkodzonych bolidów, wyścig został wznowiony na 48 okrążeniu. W tej sytuacji oczekiwano, że Nico Rosberg (Mercedes) dogoni lidera. Jednak na 64 okrążeniu Daniel Ricciardo podczas próby ataku, uszkodził swoim przednim skrzydłem tylną oponę w bolidzie Rosberga. Niemiec na przebitej oponie tylko chyba cudem dojechał do strefy serwisowej, by na tor powrócić na 10 pozycji. To jednak oznaczało koniec marzeń o zwycięstwie w tym wyścigu.

Lewis Hamilton, który dwukrotnie tracił swoją dobra pozycję za względu na uszkodzenie bolidu, ostatecznie dojechał do linii mety na szóstym miejscu, a zdegustowany Nico Rosberg był ósmy. Tym samym znakomita passa podwójnych zwycięstw Mercedesa w tym sezonie została przerwana przez Ferrari.

Na swoje konta 41 zwycięstwo w wyścigach Formuły 1 zapisał Sebastian Vettel. To drugie zwycięstwo Ferrari w tym sezonie.

Przed wyścigiem kierowcy zdjęli kaski, utowrzyli krąg i minutą ciszy uczcili pamięć niedawno zmarłego Juliusa Bianchi. Podjęto także decyzję, że nikt w przyszłości nie otrzyma jego numeru startowego.

Grand Prix Węgier 2015 - wyniki

Grand Prix Formuły 1 – klasyfikacja kierowców

Grand Prix Formuły 1 – klasyfikacja konstruktorów