Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego z Białegostoku zatrzymali w Jezewie ciężarówkę na litewskich "numerach". Kontrola miała miejsce na poboczu drogi S8 i wykazała, że w naczepie znajdują się dwa skradzione kampery bazujące na Fiacie Ducato. Jechały na Litwę, gdzie miały zostać zalegalizowane i trafić ponownie do obiegu – już z przebitymi numerami.

Policja przejęła od ITD skradzione kampery

Zatrzymany na drodze S8 kierowca ciężarówki nie mógł udowodnić inspektorom legalności przewożonych pojazdów, bo nie miał do nich ani dokumentów, ani kluczyków. Co więcej, w czasie kontroli naczepy okazało się, że kampervany mają uszkodzone stacyjki i otwarte panele z bezpiecznikami. Wówczas funkcjonariusze ITD wezwali na miejsce patrol policyjny.

Policjanci zweryfikowali stan prawny przewożonych kamperów i potwierdzili przypuszczenia inspektorów. Zaledwie kilka dni wcześniej mobilne domy zostały skradzione na terenie Niemiec. Jechały na wschód, bo tam wywozi się zawłaszczone pojazdy w celu ich legalizacji i sprzedaży już z zestawem nowych dokumentów.

Marcin Miklaszewski z agencji detektywistycznej Temida powiedział nam, że Litwa to popularny kierunek "wycieczek" skradzionych aut. – Tam pojazd trafia do wagonu pociągowego, w którym jest rozbierany i traci swoje numery identyfikacyjne. W tych częściach samochody jadą pociągami pod Moskwę, gdzie są legalizowane, składane i sprzedawane – wyjaśniał detektyw. Policja prowadzi teraz dalsze czynności w sprawie skradzionych kamperów odnalezionych przez funkcjonariuszy ITD.