Do kontroli doszło 10 listopada br. na krajowej drodze nr 8 w okolicy Augustowa. W trakcie patrolu inspektorzy ITD dostrzegli nienormatywną ciężarówkę, która budziła sporo zastrzeżeń. Jej duże wymiary zmuszały samochody jadące z naprzeciwka do poruszania się poboczem. Zespół pojazdów należał do polskiego przedsiębiorcy, a ładunkiem był duży katamaran. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę, a funkcjonariusze trafili na prawdziwą kumulację nieprawidłowości.

Brak oznaczeń i zezwoleń to dopiero początek...

Zatrzymany do kontroli pojazd już na pierwszy rzut oka wydawał się zbyt duży. Jego długość zamiast dopuszczalnych 16,5 m wynosiła 18,1 m. Podobnie było z wysokością, której dopuszczalna wartość przekroczona była o 37 cm, jak i z szerokością, która zamiast dozwolonych 3 m miała aż 4,27 m.

Mimo ewidentnie nienormatywnego ładunku ciężarówka nie miała odpowiednich oznaczeń oraz dwóch pojazdów pilotujących. Kierowca nie posiadał także odpowiednich zezwoleń na transport drogami publicznymi. Ponadto nie miał wpisu z zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego lub wypisu z licencji. Wszystkie wykroczenia dopełnił brak ważnego szkolenia okresowego kierowcy, a także badań lekarskich i psychologicznych.

Inspektorzy zakazali dalszej jazdy

Po wykryciu wszystkich nieprawidłowości inspektorzy zakazali dalszej jazdy i nałożyli na kierowcę trzy mandaty na łączną kwotę 700 zł. Wobec firmy przewozowej oraz osoby zarządzającej w niej transportem zostało wszczęte postępowanie administracyjne. Grozi im kara pieniężną wynosząca ponad 32 tys. zł. Dodatkowo funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny ciągnika siodłowego oraz sporządzili wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.