- Piesi cały czas nie mogą czuć się pewnie na drogach. Sytuację ma poprawić czwarte światło stop, które testowano na Słowacji
- Dodatkowy stop montowany jest z przodu i ma barwę zieloną — to pozioma listwa włączająca się, gdy kierowca naciśnie hamulec
- Testy drogowe trwały ponad rok. Ich wyniki są pozytywne, więc raport trafi do odpowiednich organów Unii Europejskiej
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Bezpieczeństwo pieszych cały czas nie jest na takim poziomie, jaki byśmy oczekiwali. Choć przez lata oczywiście widać poprawę, to stale trwają prace, by drogi były jeszcze bezpieczniejsze dla niechronionych uczestników ruchu. W tym celu już wycofano się z otwieranych świateł modnych w latach 80. i wystających figurek na przodach aut. Niektórzy producenci poszli jeszcze dalej i montują poduszki powietrzne dla pieszych, a standardem są też systemy automatycznie hamujące pojazdy, gdy wykryją przeszkodę.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo
Światło stop z przodu auta
Słowacy idą jeszcze o krok dalej i wyposażają samochody w dodatkowe światło stop, które nie jest czerwone, ani montowane z tyłu auta. To udogodnienie umieszczone jest z przodu samochodu i ma zieloną barwę. To po prostu świecąca listwa umieszczona w widocznym miejscu. Zasada działania jest identyczna jak w przypadku innych świateł sygnalizujących hamowanie.
Założeniem tego rozwiązania jest ułatwienie przewidywania manewrów, jakie zamierza wykonać kierowca. Oznacza to po prostu, że pieszy chcący przejść przez drogę już z daleka będzie mógł dostrzec, że samochód rozpoczął hamowanie. Bez tego czasami trudno jest zauważyć, czy kierowca zwalnia, czy nie.
Takie światło nie dość, że poinformuje pieszego czy może przechodzić przez jezdnię, to może poprawić płynność ruchu, ponieważ osoba, widząc, że auto hamuje, może wcześniej wejść na jezdnię. Dzięki temu kierowca być może nie będzie musiał nawet wyhamować samochodu do zera. Ponadto inny kierowca widzący, że samochód jadący z naprzeciwka hamuje, będzie mógł wcześniej rozpocząć skręt w lewo.
Sprawdzają wpływ światła w ruchu drogowym
Testy na Słowacji przeprowadzali Uniwersytet Żyliński we współpracy z firmą Lumaco Innovations i Instytutem Psychologii i Prawa Ruchu Drogowego w Bonn. W tym celu zostały udostępnione m.in. pojazdy służby drogowej oraz komunikacji publicznej. Zielony stop zamontowano w ponad 3 tys. pojazdów — od osobowych przez autobusy aż po ciężarówki.
Badania rozpoczęły się we wrześniu 2022 r. i trwały do końca października 2023 r. Sprawdzano, czy takie światło rzeczywiście ma pozytywny wpływ na bezpieczeństwo. Badaniem objęto kierowców aut z dodatkowym światłem, pieszych, ale także pozostałych kierujących.
Jak informuje Interia.pl, wyniki są pozytywne. Testowane pojazdy przejechały ponad 38 mln km i nie uczestniczyły w żadnej kolizji. Kierowcy i piesi biorący udział w ankiecie pozytywnie ocenili nowe rozwiązanie i chcieliby jego wprowadzenia — odpowiednio: 80 i 86 proc. respondentów.
Teraz raport zostanie przesłany do Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Celem jest dostosowanie unijnych przepisów, aby samodzielny montaż czwartego światła stop był legalny.