W krajach o stabilnej sytuacji ekonomicznej ustalenie wartości końcowej (tak też określana jest wartość rezydualna) nie stanowi większego problemu. Na rynkach rozwijających się, jak polski, jest to spore wyzwanie.

Cena bezcenna

Jednym z największych problemów są zmieniające się ceny nowych samochodów. W przypadku naszego kraju, czyli niebędącego w strefie euro, zależą one od wahań kursowych. Dlatego importerzy zmieniają ceny nowych samochodów, co nie pozostaje bez wpływu na wartość końcową pojazdu. Można się zabezpieczyć przed nagłą utratą wartości użytkowanych w naszej firmie pojazdów, przez zawarcie kontraktów. Obligują one - najczęściej dealera, firmę wynajmującą lub leasingową - do odkupienia od nas samochodów po określonej cenie zawartej w kontrakcie.

Tabela wartości rezydualnych Foto: Onet
Tabela wartości rezydualnych

Jednak nawet korzystanie z usług car fleet management nie jest w stanie całkowicie uchronić nas przed wyższą utratą wartości końcowej. Wynika to z faktu, że firmy CFM-owe mogą także zabezpieczać się przed wahaniami rynkowymi przez podnoszenie raty wynajmu.

Ważny jest też zakontraktowany przebieg samochodu. Auto z wyższym przebiegiem osiąga na rynku niższą wartość.

Importowy koszmar

Niepohamowany, przynajmniej przez przepisy, import używanych samochodów do Polski to największy problem przy oszacowaniu wartości końcowej. Cała kwestia rozbija się o nasycenie rynku. Jeżeli rocznie wpływa do Polski blisko milion samochodów używanych, to wiadomo, że ceny wszystkich aut używanych muszą spaść. Jest to skutek przewagi podaży nad popytem. Spada automatycznie cena samochodów użytkowanych w naszej firmie.

Lekarstwem na to mogłyby być przepisy ograniczające import, np. wprowadzenie podatku ekologicznego zamiast akcyzy. Skutkowałoby to zdecydowaną poprawą bezpieczeństwa na drogach, wzrostem sprzedaży nowych samochodów i wreszcie ustabilizowaniem wartości rezydualnych.

Przy tak dużym nasyceniu rynku, w połączeniu z obecna sytuacją - mówiąc delikatnie - dekoniunktury, może wystąpić jeszcze jeden problem: trudności z odsprzedażą samochodów używanych. W takim wypadku możemy zrobić dwie rzeczy: zdecydować się na wydłużoną eksploatację samochodów firmowych, co może, niestety, generować dodatkowe, głównie serwisowe, koszty albo zdecydować się na zakup nowych pojazdów, zanim sprzedamy już użytkowane. Dotyczy to, oczywiście, sytuacji, kiedy firma posiada auta na własność.

Kratki urok

To nie koniec problemów przedsiębiorców ze sprzedażą samochodów po korzystnej cenie. Dodatkowym problemem są ciągle zmieniające się przepisy podatkowe. Ostatni wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, nakazujący Polsce powrót do przepisów obowiązujących w momencie wstąpienia do Unii, oznacza w praktyce powrót do pamiętnej kratki. Czyli do możliwości odliczania podatku VAT od samochodów (i paliwa do nich) zarejestrowanych na cztery osoby i mających na stałe oddzieloną przestrzeń towarową.

Teraz wyobraźmy sobie sytuację, że decydujemy się na zakup dziesięciu samochodów osobowych, od których możemy odliczyć tylko 6 tys. zł VAT-u. W kilka miesięcy po zakupie zaczynają obowiązywać przepisy, wg których od takich samych samochodów, tylko zarejestrowanych na cztery osoby, można odliczyć VAT. Wartość rezydualna naszych samochodów automatycznie się zmienia. Przy dziesięciu samochodach koszt podatku zawartego w paliwie w ciągu trzech lat użytkowania urasta do dużej sumy. Nic dziwnego, że właśnie takie pojazdy będą bardziej poszukiwane na rynku.

Czarny, nie czerwony

Abstrahując od zmian legislacyjnych i niestabilnej sytuacji rynkowej, można się w pewnym stopniu zabezpieczyć przed utratą wartości rezydualnej.

Nawet kolor samochodu ma duże znaczenie. Auta czerwone i białe mają najniższą wartość rezydualną. Najwyższą - czarne i srebrne. Równie ważne jak kolor jest wyposażenie ponadstandardowe samochodu, ponieważ takie elementy tracą wartość znacznie szybciej niż cały samochód. Jest to potwierdzenie starej prawdy, że pieniędzy włożonych w samochód nigdy nie odzyskamy.

Bardzo ważną częścią składową wartości końcowej są też nowości modelowe. Jeżeli kupujemy jakieś samochody, a w międzyczasie nastąpi zmiana generacji modelowej, poprzednia wersja automatycznie traci na wartości. Dobrą opcją jest sprawdzenie wartości rezydualnych w jednej z dedykowanych do tego firm, np. EurotaxGlass Polska.

ZDANIEM EKSPERTA

Eliza Kamińska, specjalista ds. marketingu i PR EurotaxGlass's Polska:

Wartość rezydualna zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest historia pojazdu, czyli ceny, jakie dany model osiągał na rynku w przeszłości. Ważne jest też, kiedy producent przewiduje istotne zmiany w danym modelu: zmiany techniczne, face-lifting - rzutują na cenę tej marki pojazdu. Istotny wpływ na utratę wartości ma wyposażenie samochodu - im większy pakiet wyposażenia ponadstandardowego, tym większa utrata wartości samochodu. Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na wartość rezydualną jest przebieg auta. Istotny wpływ na obniżenie wartości rezydualnej pojazdów mają też promocje oferowane przez dealerów. Promocja na dany model może w skrajnych przypadkach doprowadzić do utraty wartości (liczonej od wartości cennikowej przed upustem dealera) w ciągu pierwszych