Kierowca Golfa zderzył się z dwoma prawidłowo jadącymi samochodami w kierunku Katowic. Jednemu z kierowców chyba tylko cudem udało się uniknąć poważnego zderzenia i z niegroźnymi obrażeniami trafił do szpitala. Natomiast kierujący Golfem stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w barierki ochronne, a następnie zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem marki Suzuki. Uderzenie było tak mocne, że z Golfa wypadł silnik. Kierująca Suzuki 50-latka zginęła na miejscu.

Sprawca wypadku był trzeźwy, ale dziwnie się zachowywał. Pobrano od niego krew do przebadania na obecność środków psychoaktywnych i skierowano go na obserwację psychiatryczną.