Badania zleciła firma AlcoSense Laboratories. Wynika z nich, że mniej niż 14 proc. kierowców kontroluje samodzielnie swoją trzeźwość. Z kolei co trzeci badany prowadziłby samochód po upływie mniej niż dwóch godzin od wypicia jednego piwa, czyli w czasie krótszym od wymaganego. W rezultacie wielu kierowców mogło nieświadomie prowadzić na tzw. „podwójnym gazie”, w stanie po spożyciu alkoholu.

Bardzo często trudno jest ustalić, kiedy możemy wsiąść za kierownicę, bo nie wiemy, ile dokładnie wypiliśmy. Każdy trzeźwieje w innym tempie – zależy to od wagi, naszego metabolizmu, tego, co jedliśmy. Wszystkie metody wyliczenia czasu potrzebnego do wytrzeźwienia są jednak orientacyjne.

Najlepszy sposób? Wcale nie pić, jeśli zamierzamy prowadzić lub zbadać się na posterunku policji bądź wyposażyć w profesjonalny alkomat przed rozpoczęciem jazdy. Warto mieć świadomość, że awet niewielka ilość alkoholu w organizmie ogranicza czas reakcji kierowcy, obniża koncentrację i zaburza widzenie i ocenę sytuacji na drodze.

W polskim prawie karnym wyróżnia się dwa stany: wskazujący na spożycie alkoholu i nietrzeźwości. Pierwszy jest wykroczeniem i zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila (lub od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm3 wydychanego powietrza). Wyższy wynik – powyżej 0,5 promila lub 0,25 mg – to już przestępstwo, zagrożone nie tylko grzywną, utratą prawa jazdy, ale również pozbawieniem wolności do 2 lat.