• Rosjanie nie są w stanie produkować pojazdów, które są na Zachodzie codziennością, jednak prezentują szczyt nowoczesnej technologii
  • Ten Kamaz dostał nazwę Jupiter-30 i jest hybrydową autonomiczną ciężarówką przeznaczoną do pracy w kopalni
  • Ten pojazd jest świetny do propagandy. Trudno jednak uwierzyć, że Rosjanie będą mogli coś takiego produkować
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Rosjanie mają bardzo poważne problemy z produkcją, samochody osobowe cofnęły się w rozwoju do lat 80., zachodnie marki opuściły ten kraj, a Kamaz ze względu na brak komponentów także produkuje jedynie mocno przestarzale ciężarówki. Tym bardziej zaskakujące jest to, że właśnie zaprezentował pojazd, którego nie powstydziłaby się nawet NASA. Nawet jego nazwa jest kosmiczna – Jupiter 30.

Ten Kamaz nie potrzebuje ludzi

Dokładnie jest to Kamaz-6559, autonomiczna hybrydowa ciężarówka przeznaczona do pracy w kamieniołomach. Powstała w ośrodku badawczo-rozwojowym tego producenta we współpracy z ekspertami z moskiewskiego Bauman University.

Jupiter-30 nie ma kabiny dla kierowcy, może jeździć w trybie autonomicznym lub być zdalnie sterowany. Jak opisuje producent, dzięki temu nie ma potrzeby, aby podczas pracy dużych i niebezpiecznych pojazdów przebywali w okolicach ludzie.

Pojazd jest skonstruowany tak, by nie musiał zawracać i ciągle jeździł z punktu A do punktu B i z powrotem po jednej linii. Oznacza to, że po dojeździe do jednego miejsca, w drugą stronę jedzie niejako do tyłu i tak cały czas. To zapewnia oszczędność czasu i paliwa.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Silnik jest tu jedynie generatorem

Na pokładzie pracuje silnik o pojemności 11,9 litra produkcji rosyjskiej, który służy jako generator prądu do dwóch silników elektrycznych – po jednym na każdą oś. Dzięki temu Jupiter ma napęd na wszystkie koła. Potrafi także odzyskiwać energię z hamowania i jazdy w dół. Obie osie są również skrętne

Oczywiście jest on zabezpieczony przed działaniem kurzu, brudu, wody i wibracji, ma na pokładzie czujniki ultradźwiękowe, anteny GSM i nawigację GPS/GLONASS i lidary 2D oraz 3D.

Maksymalna masa urobku, który może przewieźć to 30 ton. Prędkość maksymalna tej autonomicznej ciężarówki została ograniczona do 56 km/h.

Wywrotka jest prototypem, który jednak po testach będzie pracował w kopalni odkrywkowej. Kamaz ma jednak zamiar rozwijać projekt i wprowadzać kolejne konstrukcje z linii Jupiter. Nie jest jednak powiedziane, jak mają zamiar to zrobić.

Propaganda działa doskonale

Czy ten pojazd pokazuje, że w Rosji wcale nie ma problemów? Oczywiście, że nie, choć do celów propagandowych jest świetny. Pokazuje "wielki sukces" Federacji Rosyjskiej i stara się udowodnić, że na wschodzie mimo sankcji powstają takie konstrukcje jak na zachodzie.

No cóż, projektowanie nowego, zaawansowanego pojazdu nie trwa tydzień, miesiąc, ani nawet rok. Jestem więc pewien, że większość komponentów w Jupiterze została wyprodukowana na zachodzie i zainstalowana jeszcze w czasach pokoju. Co więcej, zapewne w momencie rozpoczęcia konfliktu z Ukrainą ten Kamaz był już niemal gotowy i potrzebował jedynie poprawek, które były w zasięgu możliwości rosyjskiej firmy. Jak to będzie z kolejnymi Jupiterami? Raczej nie tak optymistycznie, jak próbuje to wmówić Kamaz.