Na drodze ekspresowej S3 inspektorzy ITD zatrzymali transport pszenicy. 40-tonowy zestaw należał do polskiego przedsiębiorcy. W momencie zatrzymania tachograf pojazdu używany był w trybie "OUT" - nie rejestrował aktywności. Szybko okazało się dlaczego.

W wyniku kontroli wyszło na jaw, że kierowca miał prawo jazdy zatrzymane za przekroczenie maksymalnego limitu punktów karnych. Nie mógł więc, ani prowadzić pojazdu, ani wyrobić nowej karty do tachografu. Ta, której używał, straciła ważność już w listopadzie 2021 r.

ITD zakazała kierowcy dalszej jazdy, ukarała go mandatem karnym za nierejestrowanie swoich aktywności oraz skierowała do sądu wniosek o jego ukaranie. Za prowadzenie pojazdu bez uprawnień grozi mu kara grzywny nie niższa niż 1 tys. 500 zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za dopuszczenie do wykonywania przewozu drogowego kierowcy bez wymaganych uprawnień odpowiedzialność finansowa czeka przedsiębiorcę i zarządzającego transportem w firmie. Wobec nich zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej.