• Nieubezpieczeni nie tylko zwiększają ceny polis dla wszystkich ubezpieczonych kierowców, ale również stanowią większe zagrożenie na drogach
  • Prawdopodobieństwo spowodowania przez nich wypadku z ofiarami w ludziach jest 3 do 4 razy większe niż w przypadku ubezpieczonego kierowcy

Co prawda liczba nieubezpieczonych pojazdów jeżdżących po naszych drogach stanowi niewielki procent wszystkich aut, ale ze statystyk Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że kierowcy takich pojazdów stwarzają znacznie większe zagrożenie na drogach niż ci, którzy się ubezpieczyli.

Tylko w 2017 roku, szkody spowodowane przez nieubezpieczonych kierowców kosztowały innych zmotoryzowanych, uczciwie kupujących obowiązkowe OC ponad 100 mln złotych. To tylko jednak kwoty, których nie udało się odzyskać od sprawców, których danych nie udało się ustalić.

Nieubezpieczeni stwarzają większe zagrożenie na drogach

O ile spośród ponad pięciuset ubezpieczonych kierowców tylko jeden (dokładnie 1/510) spowoduje wypadek, w którym będą ranni – to w przypadku kierowców bez polisy OC już jeden na stu dwudziestu pięciu (1/125) doprowadzi do równie poważnego zdarzenia – wylicza UFG. Oznacza to, że ryzyko spowodowania poważnego wypadku przez nieubezpieczonego kierowcę jest czterokrotnie większe niż w przypadku kierowcy ubezpieczonego.

- Szczególnie często sprawcami takich wypadków są nieubezpieczeni młodzi kierowcy w wieku od 21 do 25 lat – zaznacza Sława Cwalińska Weychert, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Aż 20 procent nieubezpieczonych sprawców wypadków z ciężkimi obrażeniami to właśnie kierowcy w tej grupie wiekowej.

– Twarde liczby pokazują, że ci najbardziej niebezpieczni kierowcy, którzy przede wszystkim powinni się ubezpieczać, niestety najczęściej się nie ubezpieczają. Być może gdyby wcześniej odpowiedzialnie zadbali o swoje ubezpieczenie to później - zachowywaliby się również odpowiedzialnie na drodze – podsumowuje wiceprezes.

Podobna prawidłowość występuje także u sprawców wypadków z ofiarami śmiertelnymi. Ryzyko spowodowania tego najtragiczniejszego wypadku - wśród kierowców bez polisy OC - jest ponad trzy krotnie większe niż w przypadku ubezpieczonych posiadaczy pojazdów. I tak na blisko siedem tysięcy ubezpieczonych posiadaczy pojazdów – jeden zabije kogoś na drodze (1/6770), podczas gdy wśród nieubezpieczonych już blisko jeden na tysiąc dziewięciuset (1/1875).

Niestety, kierowców nie odstrasza coraz większa wykrywalność pojazdów bez polis OC, ani wysokie kary za ich brak – od stycznia kara za brak OC w aucie osobowym w okresie dłuższym niż 2 tygodnie będzie wynosić, aż 4500 zł – ani ogromne odszkodowania, jakie muszą pokrywać z własnych kieszeni. Przypomnijmy, że najwyższy regres, z jakim zwrócił się do nieubezpieczonego sprawcy UFG, przekroczył cztery miliony złotych.