- Wzmożone kontrole policji mają poprawić bezpieczeństwo na drogach w Polsce
- Kierowcy irytują się, gdy zostają zatrzymani, ale kontrola jest ważna dla bezpieczeństwa. Policja może zatrzymać samochód niemal wszędzie i nie tylko w przypadku łamania przepisów ruchu
- Nie każda kontrola drogowa musi być powodem do nerwów
Umundurowany policjant może zatrzymać samochód niemal zawsze i wszędzie – na terenie zabudowanym i poza nim, w dzień lub w nocy. Nie musi używać do tego ani lizaka, ani latarki (powinien w warunkach ograniczonej widoczności) – wystarczy czytelny gest ręką. Do kontrolowania pojazdów czy też sprawdzania stanu trzeźwości kierowców upoważnieni są wszyscy policjanci, a nie tylko funkcjonariusze drogówki! Kontroli jest coraz więcej. Kierowców zatrzymuje się nie tylko, kiedy łamią przepisy.
Przeczytaj także: Kierowcy tracą prawa jazdy za znakiem D-42. Przepis działa z automatu
Dlaczego kierowcy są zatrzymywani do kontroli drogowej?
Kontrole prowadzone są z przeróżnych powodów. Oczywiście kierowcy są zatrzymywani, kiedy naruszą przepisy ruchu drogowego. Popełnienie wykroczenia na oczach policjantów na pewno zakończy się mandatem, jeśli było to coś drobnego, to pouczeniem. Policjanci najczęściej przy drogach kontrolują prędkość i obserwują okolice skrzyżowań, gdzie łamanie prawa jest wyjątkowo niebezpieczne. Czasem policja musi jednak wyłapywać też kierowców wyrywkowo. Świetnym przykładem są szeroko zakrojone kontrole trzeźwości. Funkcjonariusze muszą zatrzymać jak najwięcej osób, żeby wyłapać osoby jadące po alkoholu.
Dlatego nie powinniśmy zżymać się, że policjanci nas zatrzymają. Jeśli kierowca nie ma nic na sumieniu, to taka kontrola potrafi krótką chwilę, a my będziemy mogli jechać dalej.
Okazuje się, że zdarzają się jednak kontrole drogowe, po których kierowca aż decyduje się na wysłanie listu do... komendanta policji. Do takiej sytuacji doszło na Podkarpaciu.
Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Takiego listu komendant się nie spodziewał
Profesjonalna postawa i kultura osobista – to aspekty pracy policjantów z jarosławskiej drogówki, które zostały szczególnie docenione przez kontrolowanego motocyklistę z Tomaszowa Lubelskiego. W swojej wiadomości e-mailowej skierowanej do komendanta, mężczyzna nie szczędził pochwał pod adresem funkcjonariuszy, którzy przeprowadzili kontrolę drogową.
"Forma kontroli godna naśladowania" – takie słowa padły w wiadomości od kierowcy, który doświadczył nie tylko profesjonalizmu, ale i ludzkiego podejścia ze strony mundurowych. Jest to wyraz uznania dla codziennej, nierzadko trudnej służby policjantów, którzy z zaangażowaniem dbają o bezpieczeństwo na drogach powiatu jarosławskiego.
Motocyklista, chcąc wyrazić swoje uznanie, postanowił podzielić się swoimi refleksjami, wysyłając e-maila, w którym wyraził wdzięczność za profesjonalną i przyjazną atmosferę kontroli. Takie gesty są dla funkcjonariuszy najlepszą nagrodą i potwierdzeniem, że ich praca jest ważna i doceniana przez społeczeństwo.
Zawsze podkreślamy, że wzorowe zachowanie na drodze to nie tylko kwestia przestrzegania przepisów, ale również kultury osobistej i wzajemnego szacunku. Przykład jarosławskiej drogówki pokazuje, że dobre relacje między kierowcami a policjantami mają ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa i komfortu jazdy.
Przeczytaj także: Paweł siedzi za wypadek. Dostał dwa lata. "Tu jest strasznie. Resocjalizacja nie istnieje"