Auto Świat Wiadomości Aktualności Nie wszyscy kierowcy wjadą do niektórych miast. Takie plany ma rząd

Nie wszyscy kierowcy wjadą do niektórych miast. Takie plany ma rząd

Samorządowcy atakowani za plany wprowadzenia stref czystego transportu bronią się, że to obowiązek, który jest przewidziany w Krajowym Planie Odbudowy zaakceptowanym i podpisanym przez rząd. Sprawdziliśmy: wkrótce strefy czystego transportu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców będą obowiązkowe. Samorządy miast, w których jest problem z jakością powietrza, i tak nie będą mieć wyboru.

Strefy czystego transportu w dużych miastach będą obowiązkowe
Tupungato, Ministerstwo Infrastruktury / Shutterstock
Strefy czystego transportu w dużych miastach będą obowiązkowe
  • Samorządy nie będą miały wyboru: od 2024 r. strefy czystego transportu będą obowiązkowe
  • Obowiązek ma dotyczyć miast powyżej 100 tys. mieszkańców, w których dochodzi do przekroczenia norm czystości powietrza
  • Niektórzy samorządowcy nie zamierzają czekać i pracę nad wyznaczeniem stref prowadzą już dziś
  • Okazuje się też, że już wkrótce większe miasta nie będą mogły kupować autobusów z silnikami Diesla
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Niektóre zapisy zawarte w wynegocjowanym przez rząd Mateusza Morawieckiego Krajowym Planie Odbudowy mogą wydać się zaskakujące. Przykładem są strefy czystego transportu, które obecnie samorządy tworzą z własnej inicjatywy, ale już wkrótce i tak nie będą miały wyboru. Już w przyszłym roku ma zostać wprowadzona zasada, która jest jednym z kamieni milowych: albo macie czyste powietrze, albo zamykacie miasto dla starszych samochodów. Plan przewiduje, że zasadniczo do takiej strefy wjadą wyłącznie pojazdy niskoemisyjne. Oto jeden z fragmentów KPO:

Wprowadzone zostanie obowiązkowe tworzenie stref czystego transportu w miastach o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys., gdzie występuje przekroczenie szkodliwych substancji w stosunku do progów UE zanieczyszczenia powietrza, oraz rozszerzona zostanie możliwość ich wprowadzenia na wszystkie obszary miejskie niezależnie od liczby mieszkańców w terminie do 30 czerwca 2024 r. Skutkować to będzie ograniczeniem poruszania się w ww. strefach pojazdów wysokoemisyjnych. Do stref wjazd będą miały jedynie „niskoemisyjne” pojazdy osobowe: elektryczne, wodorowe oraz napędzane gazem ziemnym.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Albo czyste powietrze, albo...

Przepisy, które ustanowią obowiązek tworzenia stref czystego transportu, mają powstać do połowy 2024 r. – czyli w praktyce mają być opracowane już za rok. Jedną z nowości jest jednak to, iż obowiązek uzależniony ma być od wyników pomiaru jakości powietrza. Ma je przeprowadzać co roku Główny Inspektorat Ochrony Środowiska – najpóźniej do 30 kwietnia. W przypadku, gdy średnioroczne zanieczyszczenie dwutlenkiem azotu przekroczy dopuszczalny średnioroczny poziom, miasto będzie mieć obowiązek ustanowienia strefy czystego transportu w terminie 9 miesięcy od dnia informacji GIOŚ. W praktyce oznacza to, że strefy powstaną we wszystkich największych miastach w Polsce, nie tylko w Krakowie i w Warszawie, lecz także m.in. w Poznaniu, w Łodzi i we Wrocławiu.

Od 2025 r. miejskie autobusy tylko na prąd

Rząd zobowiązał się, że do 2025 r. wprowadzi dotyczący większych miast ustawowy nakaz kupowania wyłącznie autobusów niskoemisyjnych. To oznacza wyższe wydatki związane z zakupem autobusów na prąd oraz infrastruktury do ich ładowania, ale i czystsze powietrze. KPO:

Każdy przetarg na zakup autobusów przeznaczonych do celów komunikacji miejskiej od 2025 r. powinien dotyczyć tylko zero- i nisko emisyjnych autobusów (elektrycznych i wodorowych).

Oznacza to jednocześnie, że w perspektywie kilku kolejnych lat silniki Diesla w komunikacji publicznej w większych miastach odejdą do historii.

Mając na uwadze cykl życia autobusów miejskich, takie działania pozwolą na całkowite wyeliminowanie w takich miastach pojazdów o napędzie innym niż elektryczny i wodorowy od ok. 2030 r.

Samorządowcy na temat stref czystego transportu: chcemy czy nie chcemy – musimy!

Wprost o tym, że wprowadzanie stref czystego transportu nie jest wyłącznie wolą samorządowców, tylko skutkiem przyjętych przez rząd zobowiązań, mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na sugestie mówiące, że obecna ustawa o elektromobilności nie każe ustanawiać stref, a jedynie na nie pozwala, Trzaskowski odsyła do KPO. Z KPO wynika, że w dużych miastach, w których występuje nadmierne zanieczyszczenie powietrza, bez względu na źródło tych zanieczyszczeń strefy będą musiały powstać już wkrótce. Kto nie zrobi tego z wyprzedzeniem, będzie musiał działać pod presją czasu.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:elektromobilność
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków