• Samorządy nie będą miały wyboru: od 2024 r. strefy czystego transportu będą obowiązkowe
  • Obowiązek ma dotyczyć miast powyżej 100 tys. mieszkańców, w których dochodzi do przekroczenia norm czystości powietrza
  • Niektórzy samorządowcy nie zamierzają czekać i pracę nad wyznaczeniem stref prowadzą już dziś
  • Okazuje się też, że już wkrótce większe miasta nie będą mogły kupować autobusów z silnikami Diesla
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Niektóre zapisy zawarte w wynegocjowanym przez rząd Mateusza Morawieckiego Krajowym Planie Odbudowy mogą wydać się zaskakujące. Przykładem są strefy czystego transportu, które obecnie samorządy tworzą z własnej inicjatywy, ale już wkrótce i tak nie będą miały wyboru. Już w przyszłym roku ma zostać wprowadzona zasada, która jest jednym z kamieni milowych: albo macie czyste powietrze, albo zamykacie miasto dla starszych samochodów. Plan przewiduje, że zasadniczo do takiej strefy wjadą wyłącznie pojazdy niskoemisyjne. Oto jeden z fragmentów KPO:

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Albo czyste powietrze, albo...

Przepisy, które ustanowią obowiązek tworzenia stref czystego transportu, mają powstać do połowy 2024 r. – czyli w praktyce mają być opracowane już za rok. Jedną z nowości jest jednak to, iż obowiązek uzależniony ma być od wyników pomiaru jakości powietrza. Ma je przeprowadzać co roku Główny Inspektorat Ochrony Środowiska – najpóźniej do 30 kwietnia. W przypadku, gdy średnioroczne zanieczyszczenie dwutlenkiem azotu przekroczy dopuszczalny średnioroczny poziom, miasto będzie mieć obowiązek ustanowienia strefy czystego transportu w terminie 9 miesięcy od dnia informacji GIOŚ. W praktyce oznacza to, że strefy powstaną we wszystkich największych miastach w Polsce, nie tylko w Krakowie i w Warszawie, lecz także m.in. w Poznaniu, w Łodzi i we Wrocławiu.

Od 2025 r. miejskie autobusy tylko na prąd

Rząd zobowiązał się, że do 2025 r. wprowadzi dotyczący większych miast ustawowy nakaz kupowania wyłącznie autobusów niskoemisyjnych. To oznacza wyższe wydatki związane z zakupem autobusów na prąd oraz infrastruktury do ich ładowania, ale i czystsze powietrze. KPO:

Oznacza to jednocześnie, że w perspektywie kilku kolejnych lat silniki Diesla w komunikacji publicznej w większych miastach odejdą do historii.

Samorządowcy na temat stref czystego transportu: chcemy czy nie chcemy – musimy!

Wprost o tym, że wprowadzanie stref czystego transportu nie jest wyłącznie wolą samorządowców, tylko skutkiem przyjętych przez rząd zobowiązań, mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na sugestie mówiące, że obecna ustawa o elektromobilności nie każe ustanawiać stref, a jedynie na nie pozwala, Trzaskowski odsyła do KPO. Z KPO wynika, że w dużych miastach, w których występuje nadmierne zanieczyszczenie powietrza, bez względu na źródło tych zanieczyszczeń strefy będą musiały powstać już wkrótce. Kto nie zrobi tego z wyprzedzeniem, będzie musiał działać pod presją czasu.