Fabryka autobusów w Sanoku od wielu lat zmaga się z poważnymi problemami i walczy o przetrwanie. Nie ma też szczęścia do kolejnych inwestorów. Autosan jest w upadłości od początku października 2013 r. Wniosek o upadłość zgłosił ówczesny zarząd spółki. Pod koniec maja br. Prokuratura Okręgowa w Krośnie umorzyła śledztwo ws. upadłości Autosanu. Autosan był pięć razy wystawiany na sprzedaż w przetargu. W ostatnim cena wywoławcza wynosiła 37 mln zł. Po piątym przetargu sędzia nadzorujący upadłość Autosanu zgodził się na sprzedaż fabryki z wolnej ręki.

Obecnie zakupem spółki zainteresowane są trzy podmioty, a decyzje w tej sprawie zapadną w przyszłym tygodniu. Oferta zakłada również przejęcie pracowników na dotychczasowych zasadach. Liderem konsorcjum jest HSW - mamy do czynienia tutaj z pewną prawidłowością. Dwa i pół roku temu HSW kupiła upadłe zakłady Jelcza, które miały podobną historię, jak Autosan. Dzisiaj w Jelczu pracuje dwa razy więcej osób niż w momencie przejęcia przez HSW. Produkowany jest sprzęt na rzecz polskiej armii, m.in. ciężarówki.

Fabryka uzyskała w tym roku homologację na produkcję miejskich autobusów SANCITY z silnikami spełniającymi najbardziej rygorystyczną normę emisji spalin Euro 6. Zakład może produkować ok. 300 sztuk tych pojazdów rocznie.

Autosan SA jest jedną z najstarszych fabryk w Polsce. Jej początki sięgają 1832 r. Od 2001 r. firma zaczęła projektować i produkować elementy pojazdów szynowych, zwłaszcza nadwozia szynobusów i tramwajów; współpracowała m.in. z firmami PESA Bydgoszcz, NEWAG z Nowego Sącza oraz z Poznańskimi Zakładami Naprawczymi Taboru Kolejowego.