Robert Kubica: Sześć punktów, które zdobyłem w tym razem były najtrudniejszymi, jakie wywalczyłem w tym roku. Zakwalifikowaliśmy sie do wyścigu na twardej mieszance i liczyliśmy, że będzie to przewagą w pierwszej fazie zmagań, niestety tak nie było. Miałem sporą degradację tylnych opon na pierwszym odcinku, co zmusiło mnie do wczesnego zjazdu, a potem w drugim przejeździe opony także bardzo szybko się zużyły. Niemniej był to wyścig z akcją: toczyłem zaciętą walkę z Michaelem po moim pierwszym pit stopie, a potem z Sutilem przed drugim zjazdem do boksu. Ścigałem się z nim na moim okrążeniu wjazdowym i jechaliśmy bok w bok przed ostatnim zakrętem. Byłem po prawej, więc wycofałem się i zjechałem za niego, aby obrać tor do zjazdu na pit lane, ale on zahamował bardzo wcześnie i mocno: musiałem go objechać, aby nie doprowadzić do wypadku. Pod koniec wyścigu, wykonałem krótki przejazd na miękkich oponach i naciskałem, aby zmniejszyć stratę do Rosberga, ale nie starczyło mi okrążeń, mimo że doganiałem go bardzo szybko. To był ciężki wyścig, ale sądzę, że możemy być optymistycznie nastawieni przed Walencją: tor powinien odpowiadać naszemu bolidowi, a my będziemy posiadali więcej nowych rozwiązań, które poprawią zapewne nasze podstawowe tempo.

Witalij Pietrow: Mój wyścig praktycznie zakończył się na starcie, gdy mnie obróciło. Próbowałem na prostej startowej wyprzedzać po prawej stronie, gdy zostałem wypchnięty na trawę i straciłem kontrolę nad bolidem, spadłem na tył stawki. Potem otrzymałem dwie kary przejazdu przez boksy. Nie jest to więc wyścig, który będę chciał pamiętać. Jest to jednak dobre doświadczenie, ponieważ ukończyłem wyścig i dowiedziałem się sporo na temat toru, co pomoże mi w przyszłym roku.

Eric Boullier, szef zespołu Renault F1 Team: To był trudny wyścig dla zespołu jeżeli chodzi o strategię, a w szczególności zarządzanie oponami. Robert miał dobre pierwsze okrążenie i zyskał kilka pozycji. Potem wystąpiły problemy z dużą degradacją opon podczas pierwszego i drugiego przejazdu, co pozwoliło Rosbergowi awansować przed nas. Punkty Kubicy były były ciężko wypracowane. Jeżeli chodzi o Witalija, nie można zbyt wiele powiedzieć - zrobił falstart i miał incydent na starcie i za oba przewinienia dostał kary. Zmieniliśmy mu strategię i liczyliśmy na wyjazd samochodu bezpieczeństwa, który pozwoliłby mu zyskać kilka pozycji, ale tym razem tak się nie stało. To nie był nasz najlepszy weekend w sezonie, ale nie straciliśmy w mistrzostwach zbyt wiele punktów do Mercedesa. Podstawowe tempo bolidu podczas kwalifikacji i wyścigu było mocne. Mamy nadzieję na dużą poprawę w Walencji.

Alan Permane, główny inżynier: W tym wyścigu głównie chodziło o zużycie opon. Liczyliśmy, że decyzja o kwalifikowaniu się na twardszej mieszance opłaci się Robertowi, ale mieliśmy większą niż się spodziewaliśmy degradację podczas pierwszych dwóch przejazdów. A to kosztowało nas stratę pozycji na rzecz Rosberga - mimo że przez większość wyścigu jechaliśmy przed nim. Mimo że nie udało się wykorzystać całego potencjału bolidu, co jest jest frustrujące, następny tor w Walencji powinien pasować do paramatrów naszego samochodu, a my mamy posiadać już będziemy kolejne nowe poprawki.