- Ford wspólnie z Lumo stworzył prototyp inteligentnej kurtki dla rowerzystów, która łączy się bezprzewodowo ze smartfonem
- Rękawy kurtki wibrują aby wskazać właściwy kierunek jazdy, dzięki komunikacji z nawigacją w smartfonie
- Kurtkę z oświetleniem LED ładowanym przez USB można już kupić. Cena – prawie 2000 zł.
Koniec z wychylaniem ręki w celu sygnalizacji skrętu rowerem? Niewykluczone, że z nową kurtką dla rowerzystów zmienią się zwyczaje użytkowników dróg. Jedno wszakże nie ulega wątpliwości: dzięki nowej odzieży łatwiej będzie dostrzec rowerzystów na drodze.
Inżynierowie Forda wspólnie ze specjalistami z brytyjskiej firmy odzieżowej Lumo stworzyli prototyp inteligentnej kurtki dla rowerzystów. Naszpikowano ją elektroniką – i to dosłownie. Na przedniej i tylnej części wbudowano paski LED. Oświetlenie zastosowano również w rękawach. Na tym nie koniec. Kurtkę wyposażono w łączność bezprzewodową ze smartfonem i wyposażono w niewielkie wzbudniki w rękawach. Tyle techniki. Pora na szczegóły.
Z przodu i na rękawach pojawiły się paski LED, które pełnią rolę oświetlenia pozycyjnego. Dodatkowo diody na rękawach przydają się jako kierunkowskazy, by lepiej sygnalizować manewr skrętu. Z tyłu w dolnej części pojawiło się migające czerwone światło, które pełni także rolę oświetlenia stop, aktywującego się automatycznie za każdym razem, gdy rowerzysta naciska hamulce. To jednak nie wszystko.
W rękawy wszyto małe wzbudniki, które zaczynają wibrować wskazując rowerzyście zalecany manewr skrętu na podstawie danych z nawigacji. Kurtka bowiem łączy się bezprzewodowo z nawigacją w telefonie, który można umieścić w specjalnej kieszeni na jednym z rękawów. Twórcy przekonują, że dzięki temu rowerzysta nie będzie musiał odrywać wzroku od drogi by spojrzeć na telefon czy rąk od kierownicy. Docelowo będzie także integracja z niewielkimi słuchawkami kostnymi, by można było słyszeć wskazówki głosowe bez ryzyka odizolowania od hałasu na ulicy.
Póki co inteligentna kurtka Forda i Lumo istnieje tylko w jednym egzemplarzu. Znamienne, że bardzo podobną można jednak kupić. Prototyp powstał bowiem na bazie kurtek Lumo z zintegrowanym oświetleniem LED. Producent oferuje bowiem modele z 14 diodami LED, które pracują w dwóch trybach (pulsujący intensywnie lub energooszczędny). Zależnie od opcji mogą świecić od 6 do 14 godzin (wbudowany akumulator to wersja 3.7 V o pojemności 1100 mAh). Producent zapewnia, że oświetlenie wraz ze źródłem zasilania są wodoodporne i wytrzymują także pranie w pralce.
Nowa kurtka oznacza jeszcze jedno przyzwyczajenie. Trzeba ją regularnie ładować poprzez złącze USB. A to wiąże się z tym, że przy intensywnym użytkowaniu trzeba podłączać kurtkę do gniazda praktycznie każdego dnia.
Na koniec cena. Wersja z oświetleniem Lumo kosztuje 455 euro, czyli ponad 1950 zł. Sporo.