Mercedes CLK to niegdyś marzenie wielu osób, które chciały poczuć wiatr we włosach, jadąc prestiżowym samochodem z gwiazdą na masce. To do tej pory rewelacyjne samochody pod warunkiem że ich stan jest chociaż zbliżony do fabrycznego. Dziś to bardzo rzadki widok, bo większość z nich została "zainfekowana" przez naturalną chorobę mercedesów z tamtych lat, czyli rdzę.
Mercedes CLK bez rdzy na aukcji WOŚP
Czasem zdarzają się jednak egzemplarze, które zachowały się w stanie dobrym albo świetnym. Właśnie taki model udało się pozyskać Patrykowi Mikiciukowi, dziennikarzowi motoryzacyjnemu, który kupił mercedesa CLK A208, czyli model w wersji cabrio.
Auto zostało wystawione na aukcję charytatywną 31. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Samochód odznacza się świetnym stanem blacharskim i wyjątkowym zielonym kolorem jak na dzisiejsze czasy o nazwie "Mineral Green". Pod maską pracuje dwulitrowy silnik o mocy 136 KM, czyli podstawowa jednostka napędowa.
Samochód przejechał 290 tys. km, co oczywiście spowodowało, że jego kilka elementów wymagało poprawy. Przed wystawieniem na aukcję całą blachę zabezpieczono antykorozyjnie, odwiedzono mechanika, który zajął się przednim zawieszeniem i hamulcami, przeprowadzono pełen detailing wraz z renowacją skór, wymieniono nagłośnienie, wytłumiono wnętrze i założono 17-calowe alufelgi na zimowych oponach. Wisienką na torcie są ręcznie malowane na błotnikach serce WOŚP, logo sponsora i podpis Patryka.
Czas na licytowanie samochodu upłynął 30 stycznia. Do walki o auto przystąpiło 35 osób, a ostateczna kwota, za jaką Mercedes został zlicytowany, to 130 tys. 100 zł! To zdecydowanie powyżej wartości rynkowej tego modelu, ale — co ważne — również jedna z najdroższych aukcji 31. Finału WOŚP.
Patryk, z którym udało mi się porozmawiać, sam był zaskoczony, że udało się osiągnąć tak wysoką ostateczną kwotę. Samochód oczywiście jest w perfekcyjnym stanie, ale również został wystawiony w szczytnym celu, co bez wątpienia spowodowało, że był tak chętnie licytowany. Wyjątkowy mercedes CLK, w wyjątkowym stanie i sprzedany na wyjątkowy cel. Nic tylko się cieszyć, że przyczyni się do szerzenia dobra i ratowania ludzkich istnień.
- Przeczytaj także: Najbardziej kolorowe auto na aukcji WOŚP. Wiedziałeś, że to oryginał?