Tak wiele, że sprawą zainteresowała się policja!

Michaelowi Schumacherowi grozi mandat za piracką jazdę taksówką na lotnisko. Karę może zapłacić także taksówkarz, który ustąpił siedmiokrotnemu mistrzowi świata Formuły 1 miejsca za kierownicą.

Według dziennika "Bild" w związku z incydentem taksówkarz Tuncer Yilmaz został przesłuchany przez policję w charakterze świadka.

Do zdarzenia doszło na początku tygodnia na drodze z Kronach do Koburga. Schumacher przesiadł się za kierownicę, aby zdążyć z żoną i z dziećmi na samolot...

Agent niemieckiego kierowcy Willi Weber twierdzi, że kara dla taksówkarza byłaby "czymś śmiesznym".

- On tylko pomógł Michaelowi. Powinno się doceniać takich sympatycznych taksówkarzy - powiedział agent.

Yilmaz, oprócz opłaty za kurs, otrzymał od Schumachera sowity napiwek.

Źródło: PAP