Fiński kierowca po raz ostatni (oficjalnie) ścigał się 14. października 2007 roku. Reprezentował wówczas barwy Mercedesa w popularnej niemieckiej serii DTM. Starty samochodem turystycznym nie przyniosły mu jednak tak spektakularnych sukcesów jak za czasów w Formule 1 (dwukrotny Mistrz Świata – 1998 i 1999). W ciągu trzech lat zdołał stanąć dziewięć razy na podium, z czego tylko trzy na najwyższym stopniu.Teraz dzięki współpracy z Mercedesem (jest ambasadorem marki) i niezależnym zespołem Customer AMG Sports Team China gościnnie poprowadzi Mercedesa SLS AMG GT3 w sześciogodzinnym wyścigu Le Mans Cup, po chińskim torze Zhuhai. W drodze po sukces pomogą mu pozostali dwaj kierowcy: CongFu Cheng oraz Lance David Arnold. Udział Häkkinena w zawodach ma również znaczenie marketingowe, ponieważ będzie to pierwszy udział wyścigowego gullwinga SLS w zawodach na terenie Chin.Polecamy też: Myślisz, że umiesz jeździć zimą? Mylisz się!Mercedes SLS AMG GT3 to wyczynowa wersja następcy legendarnego „gullwinga” (300 SL), opracowana z myślą o sportach motorowych, dostępna dla indywidualnych klientów. Samochód zadebiutował w sezonie 2011 w ADAC GT Masters. Następnie wystąpił w VLN Endurance Championship na Nürburgring oraz FIA Mistrzostwach Europy serii GT3. Co ciekawe, wszystkie starty zakończyły się sukcesem w postaci zwycięstw.Mika Häkkinen na konferencji prasowej powiedział: „Wielkim zaszczytem jest dla mnie możliwość poprowadzenia SLS AMG GT3 w jego pierwszym wyścigu w Chinach. Mimo tego, że Chiny odwiedzałem wielokrotnie, nigdy nie miałem okazji się tutaj ścigać. Tym bardziej cieszę się ze startu w Zhuhai. Z pewnością nie będzie to łatwy wyścig, ponieważ konkurencja stoi na wysokim poziomie, ale dam z siebie wszystko dla Customer Sports Team AMG. Swój dział w charakterze gościa traktuje poważnie, choć liczę na dobrą zabawę. Szczególnie za kierownicą SLS AMG GT3. To naprawdę świetny samochód wyścigowy, jest niezwykle szybki i wygląda oszałamiająco.”

Mika Häkkinen za kierownicą Mercedesa SLS AMG GT3 Foto: Auto Świat
Mika Häkkinen za kierownicą Mercedesa SLS AMG GT3