- Rząd planuje likwidację obowiązku budowy określonej liczby miejsc postojowych dla inwestycji mieszkaniowych realizowanych na podstawie specustawy mieszkaniowej
- Projekt nowelizacji uchyla wymóg zapewniania miejsc postojowych w proporcji co najmniej 1,5 miejsca na mieszkanie lub po 1 miejscu w obszarze zabudowy śródmiejskiej
- Nowe przepisy pozwolą gminom samodzielnie określać standardy liczby miejsc postojowych z uwzględnieniem lokalnych uwarunkowań, transportu publicznego i dróg rowerowych
Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji, który zakłada likwidację wymogu budowy określonej liczby miejsc postojowych towarzyszących budowie budynków mieszkalnych. Ten obowiązek dotyczy inwestycji mieszkaniowych realizowanych na podstawie tzw. specustawy mieszkaniowej.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoWskaźnik liczby miejsc postojowych ma odejść do lamusa
Tzw. specustawa mieszkaniowa, czyli ustawa z 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących przewiduje, że dla inwestycji mieszkaniowej minimalna liczba miejsc postojowych wynosi co najmniej 1,5-krotność liczby mieszkań przewidzianej w ramach tej inwestycji. W przypadku inwestycji zlokalizowanych w obszarze zabudowy śródmiejskiej minimalna liczba miejsc postojowych nie może być mniejsza od liczby mieszkań.
Przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii projekt, informuje PAP, zakłada uchylenie obu powyższych wymogów. Ponadto zgodnie z projektem rada gminy w standardach urbanistycznych będzie mogła określić liczbę miejsc postojowych dla danej inwestycji mieszkaniowej. PAP przypomina, że teraz samorząd także może określić liczbę miejsc, ale pod warunkiem, że będzie ona większa, niż wynika z ustawy.
- Przeczytaj także: 20 mld zł rocznie na budowę dróg — to plany GDDKiA. W 2025 r. kierowcy zyskają 400 km tras szybkiego ruchu
Oficjalnie rząd zamierza pomóc gminom
Argumentem przemawiającym na korzyść likwidacji obowiązku budowania liczby miejsc postojowych zgodnie z podanymi wskaźnikami ma być fakt, że obecne brzmienie przepisów "ogranicza możliwość modyfikacji tego wskaźnika przez gminę i uniemożliwia dostosowanie go do lokalnych uwarunkowań w danej miejscowości, uwzględniających np. lokalizację terenu inwestycji, stopień rozwoju transportu publicznego, czy sieci dróg rowerowych, tak jak jest to ustalane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego".
Co ciekawe, zapis uchylający przepisy tzw. specustawy mieszkaniowej znalazł się również w pierwotnym projekcie zmiany ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi. Ostatecznie został on z projektu usunięty i jak zapewniał minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, trafił do projektu przez pomyłkę, a nie przez celowe działanie.