Wiele firm zawiesiło działalność. Cztery upadły. Powody są trzy: ogólnie nie najlepsza sytuacja gospodarcza kraju, zaostrzenie polityki kredytowania firm leasingowych przez banki wendorowe oraz zwlekanie z ostatecznym zrównaniem warunków nabywania w leasingu samochodów. Spośród 20 największych firm zajmujących się leasingiem w Polsce tylko 3 zanotowały spadek dochodów. Kłopoty mają drobne towarzystwa. Nadzieją na lepszą przyszłość jest zmiana przepisów, na podstawie których przysługują ulgi za leasing aut. Obecnie firma może odliczyć sobie VAT przy leasingu samochodów ciężarowych. Są jednak ludzie prowadzący działalność gospodarczą, którzy korzystają w pracy z samochodów osobowych. Są to głównie właściciele jednoosobowych firm świadczących drobne usługi, np. hydrauliczne lub elektryfikacyjne. Podobnie ma się sprawa z przedstawicielami wolnych zawodów - artystami, architektami. Za leasing auta osobowego nie przysługują żadne ulgi. Tymczasem szykowane są zmiany przepisów kwalifikujących samochód jako ciężarowy. W tej chwili wymagana jest homologacja. Samochód musi mieć ładowność ponad 500 kg i mieć oddzieloną przestrzeń ładunkową od kabiny pasażerskiej. W rachubę wchodzą samochody z nadwoziami typu hatchback, liftback, kombi i van. W Ministerstwie Transportu od dłuższego czasu trwają prace nad zmianą prawa. Dodatkowo pojawiłby się parametr objętości komory bagażowej. Ciężarówka musiałaby pomieścić w swym bagażniku sześcian o określonych wymiarach. Spory trwają o centymetry. W pierwszym podejściu mowa była o boku długości 90 cm. To jednak wyeliminowałoby ponad 90 proc. wszystkich przerabianych obecnie modeli z możliwości stania się ciężarówką. Importerzy chcieliby 50 cm, ale to z kolei prowadzi do niczego, bowiem 100 proc. obecnie homologowanych jako ciężarówki samochodów spełnia ten wymóg. Przepis byłby więc kompletnie niepotrzebny. Parodią jest tu natomiast, że chcemy wejść do Unii Europejskiej, a tam nikt do bagażników nie pcha sześcianów, kul ani stożków, by wydać homologację. Miast budować obostrzenia i zakazy dopuszczono na równych prawach do leasingu wszystko, co jeździ.
Na łeb, na szyję
W roku 1999 suma wartości umów zawartych między klientami i firmami leasingowymi osiągnęła 7,45 mld zł. W ubiegłym roku - 7,1 mld zł.