Auto Świat Wiadomości Aktualności Na odchodne inwestorzy przyznali Carlosowi Tavaresowi potężną i kontrowersyjną nagrodę

Na odchodne inwestorzy przyznali Carlosowi Tavaresowi potężną i kontrowersyjną nagrodę

Carlos Tavares już od kilku miesięcy nie jest szefem koncernu Stellantis, ale na brak pieniędzy z pewnością nie może narzekać. Inwestorzy podczas walnego zgromadzenia nagrodzili byłego dyrektora generalnego kontrowersyjnym pakietem wynagrodzeń. Portugalczyk, jak informuje serwis euronews.com, dostanie ponad 23 mln euro (prawie 100 mln zł).

Carlos Tavares nie jest już szefem Stellantisa, ale i tak dostał gigantyczne pieniądze
Carlos Tavares nie jest już szefem Stellantisa, ale i tak dostał gigantyczne pieniądzeStellantis
  • Carlos Tavares, były szef Stellantis, otrzymał zatwierdzony przez inwestorów pakiet wynagrodzeń w wysokości ponad 23 mln euro
  • Wypłata obejmuje m.in. pensję zasadniczą 2 mln euro, koszty świadczeń po emeryturze oraz długoterminowy pakiet motywacyjny
  • Decyzja inwestorów wzbudziła kontrowersje, zwłaszcza wobec spadku wyników Stellantisa w 2024 r. oraz okoliczności rezygnacji Tavaresa

Stellantis wciąż czeka na nowego szefa, po tym, jak dotychczasowy dyrektor generalny, Carlos Tavares, przestał pełnić tę funkcję. Wydawać by się mogło, że po gigantycznych pieniądzach, które Tavares zarabiał jako szef koncernu, przyjdą czasy otrzeźwienia. Ale niedawna decyzja inwestorów zdaje się temu przeczyć.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Ponad 20 mln euro jako część pakietu motywacyjnego

Kilka dni temu akcjonariusze Stellantisa zatwierdzili ostateczny pakiet wynagrodzeń dla byłego już dyrektora generalnego. W trakcie corocznego walnego zgromadzenia producenta samochodów, które odbyło się w Amsterdamie, ok. 67 proc. inwestorów poparło przyznanie Tavaresowi gigantycznych pieniędzy.

Jak informuje serwis euronews.com, wypłata obejmie 2 mln euro (ok. 8,6 mln zł) pensji zasadniczej, 500 tys. euro (ponad 2,1 mln zł) "kosztów świadczeń po przejściu na emeryturę" i ponad 20 mln euro (niemal 86 mln zł) jako część długoterminowego pakietu motywacyjnego. Ten ostatni ma na celu nagradzanie pracowników za osiągnięcia.

Część inwestorów przeciwna gigantycznemu wynagrodzeniu Tavaresa

Decyzja akcjonariuszy jest co najmniej zaskakująca. Serwis euronews.com przypomina, że jeszcze przed walnym zgromadzeniem Allianz Global Investors oraz Proxinvest zachęcali akcjonariuszy do odrzucenia propozycji, o czym decydowały rozczarowujące wyniki Stellantisa w 2024 r. Allianz Global Investors w ubiegłotygodniowym oświadczeniu napisał wprost, że pakiet wynagrodzeń w wysokości 23,1 mln euro "wydaje się zbyt hojny", zważywszy na "mierne wyniki operacyjne i okoliczności towarzyszące przymusowej rezygnacji CEO".

Tavares miał być dyrektorem generalnym Stellantisa do początku 2026 r. Były już szef koncernu zrezygnował z posady w grudniu 2024 r. po znaczącym spadku sprzedaży Stellantisa w Europie i USA, co miało bezpośrednie przełożenie na zyski. Kością niezgody było też różne podejście do tematu elektryfikacji. Dyrektor generalny chciał, żeby do 2030 r. w Europie 100 proc. pojazdów miało napęd elektryczny, zarząd dążył do spowolnienia tempa transformacji.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:StellantisCarlos Tavares
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków