- Zdaniem RPO konieczne jest stworzenie przepisów, które pozwalają sądom na przyjmowanie dowodów cyfrowych na różnych nośnikach
- Przepisy powinny, zdaniem rzecznika, określać, czy dany rodzaj dowodu za każdym razem musiałby zostawać poddany szczegółowej weryfikacji lub też – co do zasady – przyjmowany bez weryfikacji
- Zdaniem ministra sprawiedliwości wprowadzenie takich przepisów nie jest konieczne
- Minister sugeruje, że problem z przyjmowaniem dowodów cyfrowych na innych nośnikach niż płyta CD/DVD wynika z braku warunków do technicznej obsługi innego rodzaju nośników
- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Do biura Rzecznika Praw Obywatelskich napływają sygnały, iż sądy odrzucają dowody w postaci nagrań z kamerek samochodowych, które trafiają do sądów przy okazji spraw dotyczących wykroczeń drogowych. Sądy – jak twierdzi RPO – preferują dowody cyfrowe dostarczone na coraz mniej popularnych nośnikach jak płyty CD/DVD. No cóż... maleje odsetek ludzi, którzy mają w domu sprzęt niezbędny nie tylko do nagrania płyty DVD, lecz choćby taki, który pozwalałby odtworzyć nagranie na takim nośniku. Standardem jest obecnie przesyłanie plików audio i video za pomocą bezprzewodowego transferu danych, ostatecznie przekazywanie ich za pomocą pamięci USB.
W tym kontekście wymaganie sądu, aby dostarczyć dowód na płycie CD i odrzucanie innych, bardziej nowoczesnych nośników, może dla wielu być kłopotem. I dziwactwem.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoW przepisach nie ma ograniczeń – każdy dowód jest dobry. Prawie każdy
W teorii – co przyznaje RPO – w przepisach nie ma ograniczeń mówiących o tym, że jakiś rodzaj nośnika jest dopuszczalny w sądzie, a jakiś nie. Wszystko jest dozwolone, co nie jest zabronione. W kontekście dowodów istotne jest zatem pozyskanie go zgodnie z prawem, natomiast rodzaj nośnika danych jest kwestią mniej ważną lub wręcz nieistotną. Tyle mówi teoria. W praktyce – zdaniem RPO – jest inaczej:
Dziś w przepisach nie ma formalnych ograniczeń co do rodzaju dopuszczalnych nośników, na których strony mogą zamieszczać materiał dowodowy dla sądu. Częstą praktyką sądów jest informowanie obwinionych, że nagranie może być dołączone do akt sprawy tylko w postaci płyty CD. Wynika to nie tyle z ograniczeń technicznych w odtworzeniu, ile z wątpliwości co do autentyczności czy integralności informacji z nośnika.
Rzecznik chciałby zatem wprowadzenia przepisów, które ujednolicałyby wymagania wobec dowodów cyfrowych, jak również przepisów, które mówiłyby o tym, jak te dowody powinny być sprawdzane pod kątem autentyczności.
Rozsądne wydaje się pomysł dopuszczenia jako dowodów plików video wysyłanych na wskazany adres sądu np. za pomocą poczty elektronicznej. Wątpliwa jest jednak teza RPO, że sądy wolą płyty CD, gdyż te trudniej zmanipulować. No chyba jednak nie do końca: przecież nagranie można zmanipulować, zanim nagra się je na płytę – no tak czy nie?
W każdym zatem przypadku mogą pojawić się wątpliwości – niezależnie od nośnika może się zdarzyć, że o autentyczności nagrania będzie rozstrzygał biegły. Z drugiej strony w praktyce rzadko jest taka konieczność – zwłaszcza jeśli żadna ze stron nie kwestionuje autentyczności nagrania.
Dlaczego zatem sądy wolą płyty CD od pamięci USB?
Do biura RPO nadeszła już odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy. Zdaniem MS wprowadzenie oczekiwanych przez RPO dodatkowych regulacji może... wprowadzić ograniczenie prawa do sądu. Obecne przepisy pozwalają bowiem sądowi na przyjmowanie każdego rodzaju dowodu, o ile tylko nie jest on zakazany albo pozyskany niezgodnie z prawem.
Za dowód w prawie karnym procesowym uznaje się bowiem wszystko, co jest dopuszczalne przez prawo w celu ustalenia podstaw rozstrzygnięcia w procesie karnym. Dowodem może być więc każde źródło dowodowe zawierające informacje o zdarzeniu stanowiącym przedmiot ustaleń procesowych, jeżeli tylko nie zostało z uwagi na zawartość treściową, charakter lub sposób pozyskania zakazane przez prawo.
Przedstawiciel ministerstwa zauważa, że dowody cyfrowe występują w tak wielu postaciach, że dość trudno tę kwestię uregulować. Trudno byłoby też wprowadzić jednolite standardy weryfikowania autentyczności dowodu – dla wielu obywateli mogłaby to być przeszkoda nie do pokonania. Najlepiej, jeśli za każdym razem decyzję podejmie sąd, a autentyczność nagrania – jeśli to konieczne – weryfikuje biegły na wniosek sądu.
Jednocześnie przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości w piśmie do RPO zasugerował, co może być przyczyną tego, iż niektóre sądy wymagają, aby dowody cyfrowe były przedstawiane na płytach CD/DVD:
Zupełnie inną natomiast kwestią jest zapewnienie warunków technicznych dla informatycznej obsługi elektronicznych nośników informacji i takie zorganizowanie funkcjonowania sądów od strony technicznej oraz informatycznej, aby postępowanie dowodowe mogło odbywać się sprawnie i wszechstronnie.
I wszystko jasne.