- Biały ręcznik na lusterku samochodu nie leży tam przypadkowo — to ważna informacja dla innych kierowców
- W niektórych sytuacjach, widząc ręcznik na lusterku, powinniśmy się zainteresować, bo może coś innego niż zwykle
- W Europie tego typu zachowanie jest mniej popularne niż w Stanach Zjednoczonych, choć zdobywa coraz większe grono "odbiorców". Nic dziwnego. To bardzo prosty i skuteczny sposób komunikacji z innymi kierowcami
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się na końcu artykułu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Kierowcy na samochodach zawieszają różne przedmioty. Kiedyś na wewnętrznym lusterku kierujący zawieszali płyty CD, co miało przeciwdziałać radarowemu pomiarowi prędkości poprzez odbicie wysłanej przez policjanta wiązki. Taki "antyradar" był jednak całkowicie nieskuteczny i z czasem zniknął z ulic polskich miast i miasteczek.
Poznaj kontekst z AI
Co oznacza biały ręcznik na lusterku auta?
W Stanach Zjednoczonych coraz większą popularność zyskuje wiązanie na lusterkach białych ręczników lub reklamówek w tym samym kolorze. Jednak nie kryje się za tym dbałość o karoserię lub czystość auta, a komunikat skierowany do pozostałych kierowców.
Zwyczaj wieszania białych ręczników lub reklamówek jest szczególnie popularny w Karolinie Północnej. Kierowcy informują w ten sposób służby, że auto jest uszkodzone, ale wszyscy pasażerowie bezpiecznie je opuścili. Biały ręcznik to także znak dla służb, że samochodu nie trzeba brać na hol, ponieważ jego właściciel niebawem po nie wróci.
Na inne znaczenie ręcznika obwiniętego wokół lusterka wskazuje serwis Minnesota Now. W nadzwyczajnych sytuacjach ludzie przywiązują coś białego do lusterka, gdy mają nagły problem medyczny i nie mogą samodzielnie skontaktować się ze służbami ratunkowymi, np. w przypadku zawału.
Jak sygnalizować awarię na drodze?
W Polsce zawieszenie białego materiału na lusterku nie jest znane jak w Stanach Zjednoczonych — i może prowadzić do nieporozumień. Inni kierowcy mogą błędnie odczytać taki sygnał, co stwarza dodatkowe zagrożenie.
W razie awarii trójkąt ostrzegawczy i światła awaryjne to jedyne legalne sposoby oznakowania unieruchomionego pojazdu. Te podstawowe środki skutecznie informują innych uczestników ruchu o problemie. Kolejny krok? Powiadomienie służb lub ubezpieczyciela i oczekiwanie na pomoc lawety.
- Przeczytaj także: Lampa V16 zamiast trójkąta ostrzegawczego: te informacje są ważne dla kierowców z Polski
Autostrada i droga ekspresowa wymagają największej ostrożności — trójkąt musi stanąć minimum 100 metrów za autem. Poza miastem wystarczy odległość 30-50 metrów, by ostrzec nadjeżdżających kierowców. W terenie zabudowanym przepisy dają większą swobodę — można umieścić trójkąt tuż za pojazdem, choć warto zachować rozsądny dystans.
Co zrobić, w przypadku awarii na drodze?
Zwykle zatrzymujemy się wzdłuż prawej krawędzi jezdni, natomiast po lewej stronie można parkować jedynie na obszarze zabudowanym, na drodze jedno- lub dwukierunkowej o niewielkim natężeniu ruchu. Ponieważ przepisy nie definiują dokładnie, co oznacza "małe natężenie ruchu", należy być przygotowanym, że policjant lub strażnik miejski mogą mieć na ten temat inną opinię, więc lepiej unikać takich sytuacji.
Jeśli pozwalają na to okoliczności, najlepiej jest zatrzymać auto poza jezdnią — jeżeli to niemożliwe, przepisy obligują kierowcę do ustawienia pojazdu jak najbliżej krawędzi jezdni i równolegle do niej.