REKLAMA
Auto Świat Wiadomości Aktualności Najpierw nazwał go idiotą, teraz zmienił zdanie. Alonso kontra Hamilton

Najpierw nazwał go idiotą, teraz zmienił zdanie. Alonso kontra Hamilton

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Spór w Formule 1 zażegnany? Podczas niedzielnego Grand Prix Belgii Fernando Alonso (Alpine) nie szczędził słów krytyki pod adresem Brytyjczyka Lewisa Hamiltona (Mercedes). Obaj panowie uczestniczyli bowiem w kolizji na torze Spa-Francorchamps.

Lewis Hamilton - testy przed sezonem
Mercedes
Lewis Hamilton - testy przed sezonem

Hamilton, siedmiokrotny mistrz świata, próbował wyprzedzić dwukrotnie najlepszego w klasyfikacji generalnej Alonso po zewnętrznej na samym początku wyścigu. Hiszpan starał się uniknąć zderzenia, wyjeżdżając częściowo poza tor, ale bolidy zetknęły się kołami. Brytyjczyka wzbiło na krótko w powietrze, ale wylądował bezpiecznie. Chwilę później z jego samochodu zaczął wydobywać się dym i kierowca Mercedesa musiał przerwać jazdę. Hiszpan zakończył rywalizację na piątej pozycji.

"Co za idiota. +Zamknął mi drzwi+ od zewnętrznej. Ten facet umie jeździć tylko wtedy, jak startuje z pierwszego miejsca" - grzmiał przez radio 41-letni Alonso, mistrz świata z 2005 i 2006 r.

Po wyścigu Hamilton wziął na siebie odpowiedzialność za ten incydent i przeprosił za swój błąd. Także Hiszpan zreflektował się, gdy emocje opadły.

"To była spontaniczna reakcja, było sporo adrenaliny, walczyliśmy w końcu o drugą czy trzecią pozycję. Pozwoliłem sobie na komentarz, którego nie powinienem był wygłosić. To jest mistrz, legenda naszych czasów" - powiedział o Hamiltonie Alonso.

"Postaram się zachować spokój (w komunikacji przez radio — PAP) i nie brać udziału w tym show, którego nie pochwalam" - dodał.

W przeszłości Alonso i Hamilton jeździli w jednym zespole — w 2007 roku obaj bronili barw McLarena. Wówczas byli silnie skonfliktowani. (PAP)

mm/ co/

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski