Bez zmian pozostawiono silnik, skrzynię manualną ("automat" ma teraz 5 biegów) i podwozie. Skupiono się na wyglądzie i drobnych poprawkach we wnętrzu. Dobrze, bo poprzednia stylizacja, inspirowana hełmem rycerza, nie każdego przekonywała.

Miejsce nijakich linii poziomych zajęły eleganckie krągłości, poprawiono też tylną klapę i światła. Wewnątrz zaobserwujemy np. nową, wielofunkcyjną kierownicę. Poza tym wnętrze oferuje sporo zalet i jest wystarczająco obszerne.

Bardzo pojemny bagażnik (625 l) oddzielono od wnętrza solidną, demontowaną siatką, która pozwala na załadowanie pod dach, bez obawy o przygniecenie walizką, np. w trakcie gwałtownego hamowania. Całość wykończona została przyzwoicie, a wyposażenie jest dość bogate przy rozsądnych kosztach.

Podana w tabeli cena wersji Elite obejmuje skórzaną tapicerkę z elektrycznie sterowanymi fotelami, ESP, szyberdach, automatyczną klimatyzację oraz automatyczną skrzynię. Ramowa budowa samochodu oraz sztywny tylny most wpływają znacząco na zachowanie się auta - zarówno na drodze, jak i poza nią. Kyron został dostrojony komfortowo, jazda po asfalcie przebiega bez podskoków. Cierpi na tym jednak precyzja - auto nieco "pływa". W terenie objawia się to bujaniem i dobijaniem podwozia na większych nierównościach.

Ale poza drogą Kyron łatwo pokona wielu konkurentów ze swojej grupy cenowej.