Auto Świat Wiadomości Aktualności Skandal z pomiarem prędkości. Niemcy wycofują popularne fotoradary

Skandal z pomiarem prędkości. Niemcy wycofują popularne fotoradary

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Popularne fotoradary używane w Niemczech przez policję i wiele gmin znalazły się na cenzurowanym. Nie brak wątpliwości co do prawidłowości pomiarów oraz odporności na zakłócenia. Okazuje się, że nawet kolor lakieru samochodu czy włączone światła mijania lub drogowe mogą mieć wpływ na wskazanie prędkości samochodu.

Niemiecka Policja
Fotolia
Niemiecka Policja
  • Po długiej batalii producent urządzeń wydał zalecenie, by powstrzymać się od używania fotoradarów
  • Różnica pomiaru przeprowadzonego przez dwa stojące obok siebie urządzenia sięgnęła aż 16 km/h
  • Zespół inżynierów i biegłych sądowych przeprowadził aż 900 prób z ośmioma samochodami, wykazując, że fotoradary Leivtec XV3 wskazują niewłaściwą prędkość jazdy.
  • Odczyt prędkości fotografowanego pojazdu (urządzenie wykonuje dwa zdjęcia) może być zawyżony nawet o 10 km/h
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Niemieckie media wspominają o skandalu i niezrozumiałej opieszałości władz, a urzędnicy piszą o poszkodowanych kierowcach. A najbardziej zainteresowani coraz bardziej zaś liczą na cofnięcie niesłusznie przyznanych punktów karnych albo nawet zwrot prawa jazdy. Wszystko na skutek afery z popularnymi przenośnymi fotoradarami Leivtec XV3, z których korzysta nie tylko niemiecka policja, ale także liczne gminy i miasta u naszych zachodnich sąsiadów.

Oficjalne zalecenie – wstrzymać się z używaniem fotoradarów XV3 w Niemczech

Na cenzurowanym znalazły się popularne urządzenia, które wzbudzają kontrowersje już od dłuższego czasu. Po wielomiesięcznej batalii (pomiary kwestionowano już od 2019 r.) w końcu sam producent w marcu 2021 r. wydał oficjalne zalecenie, by do czasu rozstrzygnięcia sprawy powstrzymać się od prowadzenia kontroli prędkości przy użyciu modelu XV3. Trwa bowiem dochodzenie wszczęte przez niemiecki organ PTB (Physikalisch-Technische Bundesanstalt) udzielający homologacji. W oświadczeniu opublikowanym przez PTB wspomniano o pomiarach prędkości z „niedopuszczalnymi odchyleniami wartości dla niektórych modeli pojazdów”, co wiąże się z „potencjalnymi szkodami dla niektórych kierowców”.

Przeczytaj też:

Fala krytyki wzmogła już latem ubiegłego roku, gdy podczas jednego z testów dwa egzemplarze fotoradarów XV3 dokonały jakże różnych pomiarów w tym samym czasie. Co gorsza oba były nieprawidłowe. Auto jadące z prędkością 131 km/h (potwierdzone referencyjnym urządzeniem pomiarowym) uzyskało wyniki, wynoszące odpowiednio: 125 km/h i 141 km/h. W kolejnych testach fotoradary XV3 zwykle zawyżały wyniki nawet o 10 km/h (w teście Dekry błąd sięgnął zaś 7 km/h). Na tym jednak nie koniec problemów.

Słońce, światła, lakier i czarna taśma – jak oszukać niemiecki fotoradar

W specjalistycznym badaniu, przeprowadzonym przez zespół dyplomowanych inżynierów z różnych instytucji badawczych i biegłych sądowych, wykazano kolejne słabe strony popularnego fotoradaru. Po 900 próbach z udziałem ośmiu różnych modeli samochodów okazało się, że urządzenie jest wrażliwe na położenie słońca względem obiektywu, rodzaj włączonych świateł pojazdu a nawet kolor lakieru samochodu! Co gorsza, fotoradar nie rozpoznawał samochodu z zaklejonymi światłami oraz wszystkimi chromowanymi elementami w przedniej części.

We wnioskach z badań podkreślono kwestie wyników powyżej granicy błędu. Dla poszkodowanych może to mieć kolosalne znaczenie. Dobrym przykładem są próby pomiaru prędkości pojazdu utrzymującego 95 km/h. Fotoradar Leivtec XV3 wskazywał wówczas 103 km/h, co w przypadku jazdy w obszarze zabudowanym w Polsce skończyłoby się zatrzymaniem prawa jazdy.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków