Nowe obietnice

Zdaniem Marka Pola na początek Polska ma otrzymać na drogi z funduszy unijnych około 1,5 mld euro. Jednak by te środki "skonsumować", potrzebny jest wkład własny. W tym celu rząd zamierza pożyczyć 12 mld zł. Ponadto projekt tzw. ustaw autostradowych zakłada uzyskanie 1 mld zł z tytułu opłaty paliwowej (pisaliśmy o tym w AŚ nr 27).Marek Rolla z Biura Studiów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podkreśla, że umowy negocjacyjne z UE zobowiązują Polskę do dostosowania w ciągu 7 lat 4,6 tys. km dróg do unijnych norm naciskowych (patrz: AŚ nr 29). W jego ocenie, by sprostać takiemu przedsięwzięciu, potrzeba około 17 mld euro.Marek Krawczyk z resortu infrastruktury uważa, że rozwiązaniem ograniczającym degradację infrastruktury drogowej może być rozstawienie na drogach wag, by kontrolować przeciążenie TIR-ów.Z raportu Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wynika, że liczba zatrudnionych przy realizacji drogowych projektów inwestycyjnych współfinansowanych przez UE wzrośnie z 1,1 tys. w roku 2000 do około 43,5 tys. osób w 2007 roku. Ze środków unijnych z lat 1992-2006 wraz z finansowym wkładem krajowym (w sumie 5,7 mld euro) ma zostać zbudowanych 356 km autostrad i 216 km dróg ekspresowych, a zmodernizowanych - 799 km dróg krajowych i 1,4 tys. km wojewódzkich.Ostatecznie trudno stwierdzić, ile pieniędzy wyłoży UE na rozbudowę polskiej infrastruktury drogowej. Dane, które uzyskalimy z UKIE, różnią się od informacji podanych przez MI oraz GDDKiA. Jedno jest pewne - istotną część środków na inwestycje drogowe muszą wyłożyć polscy podatnicy, którzy już teraz płacą podatek drogowy zawarty w paliwie. Niestety znaczna część tych pieniędzy przeznaczona jest na łatanie dziury budżetowej. W rezultacie w zeszłym roku w Polsce oddano do użytku 54 km autostrad, z czego nowe odcinki stanowiły tylko 6 km, pozostałe zostały jedynie przebudowane.